Stadion Narodowy zmienia nazwę!
Na jaką? Możliwości jest kilka
Nazwa Stadionu Narodowego to wielka wartość - nie tylko narodowa, ale przede wszystkim finansowa. Dziś w Sejmie odbędzie się głosowanie o nadaniu arenie imienia Kazimierza Górskiego, legendarnego trenera polskiej piłki. Jeśli uchwała przejdzie prze aklamację (bez żadnego głosu sprzeciwu) będziemy mogli nazywać stadion "Stadionem Narodowym im. Kazimierza Górskiego". Wszyscy politycy, niezależnie od opcji politycznej, są na tak.
Jednak niezależnie od ich chęci lub działań, Narodowe Centrum Sportu negocjuje z kilkoma wielkimi firmami sprzedaż nazwy. Taki kontrakt to kilkanaście milionów złotych rocznie. Kwoty te mogłyby być przeznaczone na utrzymanie obiektu, co po zakończeniu Euro 2012 (dziś ostatni mecz w Warszawie) może okazać się niełatwym zadaniem. Szukanie sponsora do nazwy stadionu to zwyczajna praktyka na całym świecie. Kto nim zostanie? W kuluarach mówi się, że będzie to jedna z firm znajdująca się na Warszawskim Indeksie Giełdowym WIG-20. Wśród kandydatów mogą być więc Bank Pekao, Lotos, Orlen, KGHM, PKO BP, PZU lub Orange.
Niestety, istnieje poważna obawa, że nowy sponsor może sobie nie życzyć Kazimierza Górskiego w nazwie obiektu. Chociażby ze względu na długość nazwy, która mogłaby wówczas brzmieć "Nazwa Sponsora Stadion Narodowy im. Kazimierza Górskiego". Nikt nie wymawiałby tak długiej nazwy. To sponsor podpisuje umowę, to umowa jest źródłem pieniędzy dla stadionu i to sponsor może mieć największy wpływ na nową nazwę.
Jest jeszcze inna rzecz. Obecna nazwa, Stadion Narodowy tak mocno wpisała się w świadomość społeczeństwa, że nowa nazwa po prostu się nie przyjmie. Nikt nie będzie kojarzył areny z nazwą sponsora lecz z nazwą "Narodowy".
A jak powinien nazywać się Stadion Narodowy Waszym zdaniem?