RegionalneWarszawaSiedem szokujących przedmiotów, które pasażerowie zostawiają w warszawskich taksówkach

Siedem szokujących przedmiotów, które pasażerowie zostawiają w warszawskich taksówkach

Zestawienie powstało w oparciu o spis rzeczy znalezionych korporacji Wawa Taxi.

Siedem szokujących przedmiotów, które pasażerowie zostawiają w warszawskich taksówkach

09.12.2015 12:20

Z pewnością nie brakuje pasażerów, którzy podczas podróży taksówką w stolicy zostawili w pojeździe dokumenty, bądź rzeczy osobiste. Jednak okazuje się, że przedmioty które klienci zostawiają w taksówkach potrafią też zaskoczyć, zszokować i rozśmieszyć do łez.

Jeżdżą nimi bowiem: cudzoziemcy, bogaci biznesmeni, studenci wracający z imprez oraz matki z małymi dziećmi. W biurze Wawa Taxi znajdują się dowody osobiste, parasole, telefony czy laptopy. Są jednak również przedmioty wzbudzające duże zaciekawienie i kontrowersje.

Oto siedem najciekawszych przedmiotów, których klienci Wawa Taxi zapomnieli zabrać po skończonym kursie:

- Sztuczna szczęka - taksówkarz znalazł ją podczas sprzątania samochodu. Na szczęście klient zauważył brak uzębienia i zguba powróciła na swoje miejsce.

- Dmuchana lalka - klienci z dmuchaną lalką lub innym gadżetem erotycznym zwykle podróżują nocą. Co ciekawe, właściciele rzadko odbierają swoje lalki – zwłaszcza te w rozmiarze XXL.

- Karta pobytu wraz z kartą kredytową - w jednej z taksówek Chińczyk zostawił swoje najważniejsze dokumenty. Zgłosił się do biura Wawa Taxi, aby je odebrać i niemal skakał ze szczęścia, gdy okazało się, że na niego czekają.

- Buty - jeden z pasażerów poczuł się na tyle komfortowo, iż zdjął swoje buty w aucie. Jednak potem zapomniał je ze sobą zabrać. Następnego dnia do korporacji zadzwoniła jego żona, która zauważyła rachunek za kurs i odnalazła pantofle.

- Spodnie - jakiś czas temu taksówką podróżował kelner jednej z eleganckich, warszawskich restauracji. Kiedy przechowywał garnitur w pokrowcu, wysunęły się z niego spodnie. Kierowca był jednak na tyle miły, że dostarczył je chwilę później kelnerowi do jego miejsca pracy.

- Wózek - Wawa Taxi poinformowała, iż miało miejsce zdarzenie kiedy to matka z dzieckiem wybiegła w pośpiechu z auta, zapominając o wózku. Zguba została oczywiście potem przekazana właścicielce.

- Turboszczotka - jednym z kursów jechała starsza pani, przewożąca wysokiej jakości odkurzacz. Niestety okazało się, że zapodział się jeden z elementów jego wyposażenia. Wspaniałomyślny taksówkarz dostarczył kobiecie turboszczotkę pod wskazany adres.

- Osoby, które zgłaszają się do nas po rzeczy pozostawione w taksówkach, zwykle cieszą się jak dzieci na widok swojej zguby. Nie potrafią ukryć emocji, dziękują nam, a nawet wzruszają się, jeśli przedmiot był dla nich naprawdę cenny. W naszym biurze nie brakuje zgub, po które klienci nigdy się nie zgłaszają. Do tego grona należą m.in. gadżety erotyczne – mówi Agata Wieczorek, Dyrektor Strategiczny Wawa Taxi.

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)