Samochód w flagą organizacji terrorystycznej w centrum Warszawy

Zdjęcie ujawnił w internecie ekspert od spraw terroryzmu Wojciech Szewko. Twierdzi, że zdjęcie zrobiono we wtorek o godzinie 23. Szewko jest zaniepokojony. Nie wie, jak to się stało, że auto w ogóle wjechało do Polski? - dodaje Radio ZET.

Czarny samochód z przyciemnionymi szybami stoi na parkingu przed Dworcem Centralnym. Na jego tylnej szybie widać flagę z szahadą, muzułmańskim wyznaniem wiary. Jest też charakterystyczne pismo arabskie, a na dole szabla. Ten znak występuje też na fladze talibów czy Somalilandu - islamskiej republice we wschodniej Afryce, nieuznawanej przez społeczność międzynarodową. Na zdjęciu widać austriackie numery rejestracyjne.

co więcej ten samochód przejechał przez polską granicę. z Austrii.

— Wojciech Szewko (@wszewko)

- Auto było dwukrotnie kontrolowane. Po raz pierwszy wieczorem, zanim jeszcze pojawiło się przy Dworcu Centralnym i w momencie kiedy pojazd miał odjechać z dworca. W środku znajdowało się kilka osób, kobiety i mężczyźni. Byli to cudzoziemcy. Sprawdzono pojazd, osoby oraz bagaże. Nic nie wzbudziło najmniejszych zastrzeżeń. Jak się okazało były to osoby nie poszukiwane przez policję. Nie było żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa, natomiast właściciel po interwencji usunął naklejkę z tylnej szyby pojazdu - mówi WawaLove st. asp. Mariusz Mrozek - rzecznik stołecznej policji.

Źródło: (radiozet/wawalove.pl)

Przeczytaj też: Robert Lewandowski deweloperem. Buduje apartamentowce w stolicy