Sąd uchylił grzywnę nałożoną na Hannę Gronkiewicz-Waltz
Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił karę grzywny, którą na b. prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz nałożyła komisja weryfikacyjna. Gronkiewicz-Waltz miała zostać ukarana za niestawiennictwo na rozprawie.
Była prezydent Warszawy zamieściła wyrok WSA wraz z fragmentem uzasadnienia na swoim Twitterze. Według sądu, w postępowaniu ogólnym komisji weryfikacyjnej nie ma stron postępowania. Skutkuje to tym, że "nie można w postępowaniu ogólnym przeprowadzać dowodów ze źródeł osobowych np. zeznań świadków".
Wiceprzewodniczący komisji ds. reprywatyzacji Sebastian Kaleta zapowiedział, że odwoła się od wyroku. "Wyrok jest nieprawomocny, obecnie sporządzamy skargę do NSA. Ustawa w zakresie postępowania ogólnego wprost pozwala przeprowadzić każdy dowód jaki dopuszczalny jest w postępowaniu rozpoznawczym. Za chwilę się okaże, że każdego można wezwać przed organy państwowe, poza p. HGW" - czytamy na Twitterze polityka.
Sprawę skomentował również pełnomocnik miasta w sprawach przed komisją weryfikacyjną mec. Bartosz Przeciechowski. - Z opublikowanego dziś przez byłą panią prezydent wyroku uchylającego nałożoną na nią grzywnę w postępowaniu ogólnym wynika, iż WSA poszedł krok dalej stwierdzając, iż skoro w postępowaniu ogólnym nie ma stron, to w takim postępowaniu nie słucha się także świadków, ponieważ jest to szczególne postępowanie. Można słuchać świadków, ale w postępowaniach rozpoznawczych, dotyczących konkretnych decyzji administracyjnych, konkretnych nieruchomości - stwierdził w rozmowie z PAP.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl