Są przeciwni sadzeniu drzew na ulicach
W Warszawie prowadzone są działania, żeby zasłonić drzewami zabytkowe obiekty. Takie działania to odcinanie się od historii miejskiej - twierdzi varsavianista ze Stowarzyszenia Obrońcy Zabytków Warszawy Janusz Sujecki.
27.10.2021 10:31
Środowisko varsavianistów nie zgadza się na zasłanianie zabytkowych obiektów drzewami i zielenią. Ich zdaniem to odcinanie się od historii miejskiej.
- Na ulicy Mokotowskiej planuje się zasadzenie dosłownie lasu i oczek wodnych, ulica Chmielna nam niedługo zniknie, ponieważ planuje się tam posadzenie dwóch szpalerów drzew, a dwupiętrowe kamieniczki znikną za tą ścianą drzew. Krucza jest zagrożona tym, że będziemy tam mieli pas lasu na środku - powiedział Sujecki dodając, że ulice Chmielna i Mokotowska są wpisane do rejestru zabytków.
Jak stwierdził, takie działania to odcinanie się od historii miejskiej. - Nie chcemy oglądać naszych zabytków w albumach. A tak to będzie wyglądało, bo będziemy chodzić po lesie i sprawdzać, jakie zabytki są za drzewami - dodał.
Wyraził też zdziwienie, że nie protestują inni przewodnicy po Warszawie. - Jeżeli przewodnik pojawi się w przyszłym roku na placu Pięciu Rogów, to co on powie wycieczce? Wyciągnie zdjęcie Domu Braci Jabłkowskich i powie tak tu stoi Dom Braci Jabłkowskich możecie go zobaczyć na zdjęciu, teraz są drzewa i już go nie zobaczycie - podsumował varsavianista.
Jak stwierdził, na przykładzie ul. Ząbkowskiej zaprojektowano posadzenie zieleni od ulicy Targowej. - Tak, żeby perspektywa Ząbkowskiej została całkowicie zasłonięta - powiedział Sujecki dodając, że na szczęście pomysł upadł.