Przebudowa ulicy Żołnierskiej w rękach ministra...kultury?
Pod petycją skierowaną do prof. Piotra Glińskiego podpisało się ponad tysiąc osób.
15.12.2015 18:30
Na pierwszy rzut oka sprawa wydaje się absurdalna, ponieważ jaki związek ma minister kultury z przebudową tej ważnej arterii? Okazuje się, że bardzo istotny gdyż do rejestru zabytków jest wpisany teren Instytutu Prymasa Wyszyńskiego. Problem w tym, że obejmuje on również kilkaset metrów kwadratowych obszaru (u zbiegu Marsa i Żołnierskiej), na którym miałaby docelowo powstać podpora dla przyszłej estakady. Niestety jak na razie, drogowcy nie dogadali się w tej kwestii z instytutem.
Sprawy w swoje ręce postanowili wziąć mieszkańcy, którzy zorganizowali w sieci petycję do prof. Piotra Glińskiego. "Zwracamy się do Pana z prośbą o wykreślenie z rejestru zabytków niewielkiej części niezabudowanej działki należącej do Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, zlokalizowanej przy ul. Marsa 61 w Warszawie. Ten fragment działki porośnięty jest drzewami nieposiadającymi większej wartości przyrodniczej, dlatego wyłączenie go spod ochrony konserwatorskiej nie przyniesie uszczerbku dla walorów zabytkowych nieruchomości." - czytamy w petycji .
Ich zdaniem pełna realizacja inwestycji jest kluczowym elementem dla poprawienia warunków drogowych mieszkańców tej części Warszawy, ale też np. przyjezdnych ze wschodnich rejonów kraju. Stąd należy zrobić wszystko, by umożliwić jej przeprowadzenie w założonym kształcie.
"Tymczasem niewybudowanie w pełni bezkolizyjnego połączenia Marsa z ulicą Żołnierską z powodu braku dostępu do działki zlokalizowanej przy ul. Marsa 61, stworzy we wschodniej części obwodnicy miejskiej lukę. Oddali też w nieokreśloną bliżej przyszłość poprawę obecnych, dramatycznych w tym rejonie warunków ruchu." - napisali mieszkańcy .
Zarząd Dróg Miejskich twierdzi, że wykreślenie działki z rejestru zabytków załatwiłoby całą sprawę. Instytut otrzymałby stosowne odszkodowanie i jednocześnie mógłby zostać przygotowany przetarg na projekt i budowę estakady .