RegionalneWarszawaProtest rolników. Najazd traktorów na Warszawę. Alert dla kierowców

Protest rolników. Najazd traktorów na Warszawę. Alert dla kierowców

Protest rolników. Najazd traktorów na Warszawę. Na zdj.: Michał Kołodziejczak podczas październikowych protestów
Protest rolników. Najazd traktorów na Warszawę. Na zdj.: Michał Kołodziejczak podczas październikowych protestów
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kaczmarczyk
Arkadiusz Jastrzębski
03.12.2020 18:39, aktualizacja: 02.03.2022 17:22

Rolnicy związani z Agrounią zapowiadają na sobotę antyrządową demonstrację na ulicach Warszawy. Kierowcy muszą spodziewać się utrudnień, bo protestujący przyjadą do stolicy ciągnikami rolniczymi.

Michał Kołodziejczak, lider Agrounii oficjalne potwierdził, że w sobotę - 5 listopada - możemy spodziewać się "najazdu traktorów na Warszawę". - Myślę, że takiego protestu jeszcze nie było - powiedział w rozmowie z RMF FM Kołodziejczak.

- Marzeniem wielu osób było to, żeby w Warszawie były traktory. Będzie taka liczba, że załatwimy swoje sprawy - stwierdził lider rolniczej organizacji.

Potwierdził, że protestujący mogą w sobotę utrudnić ruch na ulicach Warszawy. - Przejedziemy przez miasto. Traktory nie jadą szybko, więc siłą rzeczy spodziewajmy się utrudnień - powiedział Michał Kołodziejczak, nie informując o trasie przejazdu.

Zobacz też: Wstrząsające nagrania z fermy norek. Reakcja Beaty Kempy

W rozmowie z RMF FM lider Agrounii zapowiedział, że celem protestu jest doprowadzenie do rozmów z premierem Mateuszem Morawieckim. - Jesteśmy lekceważeni i okłamywani. Widać, że PiS się skończyło - mówił Kołodziejczak.

Wyjaśnił, że "piątka dla zwierząt" jest tylko jednym z powodów niezadowolenia rolników.

- Słyszymy zapowiedzi marszałka Terleckiego, że trwają prace nad nową wersją ustawy. Słyszymy, że ta nowa piątka dla zwięrząt ma wrócić na bazie tej pierwszej. Nie ma na to zgody - mówił lider Agrounii.

Protest rolników. Najazd traktorów na Warszawę

Kołodziejczak stwierdził również, że "rząd powinien wziąć teraz odpowiedzialność za wszystko, co zrobił"

- Można zamknąć szkoły, handel czy restauracje, a ja słyszę, że nie można zamrozić spłat kredytów - stwierdził Kołodziejczak na antenie krakowskiej rozgłośni. - Dość dyskryminacji polskich rolników - mówił.

Źródło: RMF FM

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także