Śledczy zdecydowali o umorzeniu postępowania, dotyczącego ataku hakerów na serwer PLL LOT w czerwcu 2015 r. O ile faktem jest istotne zakłócenie działania systemu informatycznego, to ze względu na skalę i charakter ataku, sprawcy przestępstwa nie zostali wykryci. Zapytania do serwera były bowiem kierowane z wielu "sfałszowanych" adresów IP.
- Materiał dowodowy wskazuje, iż system informatyczny PLL LOT nie był celem ataku, został natomiast wykorzystany do działań wymierzonych przeciwko serwerom innych podmiotów. Z uwagi na skalę ataku ustalenie jego sprawców okazało się niemożliwe - przekazał WawaLove.pl prok. Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Prokuratura w przekazanym komunikacie stwierdza, że przestępcy najprawdopodobniej wykorzystali "nieprawidłowości w systemie zabezpieczeń systemu informatycznego PLL LOT, wynikające z dokonywanych zmian w czerwcu 2015 r." W konsekwencji wystąpił istotny problem z planowaniem poszczególnych rejsów.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku, a z tego powodu kilkanaście planowych lotów zostało odwołanych. Ponad tysiąc pasażerów nie odleciało swoimi samolotami, natomiast rejsy krajowe były obsługiwane zastępczą komunikacją autobusową. O szczegółach tej sprawy można przeczytać tutaj .
Przeczytajcie też: 14-letni chłopcy z Ochoty uratowali bezdomnego mężczyznę
