Praga-Południe. Kultowy rekwizyt od Barei zostaje w warszawskiej dzielnicy
Sceny i dialogi z kultowego "Misia" przeszły do historii polskiego kina. Podobnie rekwizyty, które "zagrały" u Stanisława Barei. Jeden z nich jest i nadal będzie na warszawskiej Pradze-Południe.
Chodzi o słynną szafę z gabinetu prezesa Klubu Sportowego "Tęcza". Kto nie pamięta, przypominamy, że w "Misiu" mebel ten skrywał magnetofon, dzięki czemu pracownicy i sportowcy z klubu mogli nagrywać swoje pochwały na cześć prezesa Ryszarda Ochódzkiego.
Najsłynniejszym okrzykiem była oczywiście krótka przyśpiewka: "Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu!".
Klub Sportowy "Tęcza" u Stanisława Barei to w rzeczywistości Klub Sportowy "Orzeł". Do niego należał słynny mebel. W ostatnich latach klub miał kłopoty finansowe, popadł w długi i część majątku przejął komornik.
- Teraz odzyskanym obiektem sportowym przy ul. Podskarbińskiej zarządza Ośrodek Sportu i Rekreacji Dzielnicy Praga-Południe - przekazał nam rzecznik Urzędu Dzielnicy Andrzej Opala.
Majątek ruchomy klubu, w tym mające charakter kultowego rekwizytu filmowego wyposażenie gabinetu prezesa, miały trafić na licytację komorniczą. Było więc ryzyko, że klub i Praga-Południe stracą cenne pamiątki.
"Aktorzy" Stanisława Barei pozostaną więc na terenie stadionu przy ul. Podskarbińskiej, w oryginalnym obiekcie, w którym powstawał kultowa komedia.
Źródło: Urząd Dzielnicy Praga-Południe
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Karczewski o porażce w Senacie: to nie jest żadna degradacja