Poznańska 14 i pierwsza nieruchomość z lokatorami. Posiedzenie komisji weryfikacyjnej
Pierwszy taki przypadek.
W środę przeanalizowany zostanie zwrot nieruchmości przy Poznańskiej 14. To pierwszy przypadek, gdy omówiona zostanie reprywatyzacja kamienicy z lokatorami. Na środowe posiedzienie komisji, które rozpoczęła się o godzinie 10, mają sie stawić mieszkańcy tej nieruchomości.
To pierwszy taki przypadek - dotychczas komisja wszczęła postępowanie nieruchomości przy: ul. Twardej 8 i 10, ul. Noakowskiego 16 (budynek przejęty przez rodzinę Hanny Gronkiewicz-Waltz) i działek przy placu Defilad (dawnej ul. Siennej 29, Zielnej7/Złotej 17, Chmielnej 50, Złotej 19).
Miejscy aktywiści krytykowali działania komisji wskazując na to, że członkowie nie zajęli się sprawami zwrotów kamienic z lokatorami. . - Chodzi o medialną stronę, a nie o to, żeby zatrzymać krzywdę lokatorów - mówiła niedawno Beata Siemieniako, autorka facebookowego profilu „Afera Reprywatyzacyjna 24/7” i działaczka Komitetu Obrony Praw Lokatorów w rozmowie z WawaLove.pl. * *
Co się mieści przy Poznańskiej 14?
Stołeczny ratusz poinformował, że Poznańska 14 to nieruchomość, którą w 2013 r. przekazano w użytkowanie wieczyste na 99 lat spadkobiercy dawnych właścicieli, którego reprezentował adwokat Robert N., a decyzję w imieniu prezydent Warszawy podpisał b. wicedyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami Jerzy Mrygoń.
Kilka miesięcy po przekazaniu w użytkowanie wieczyste spadkobierca sprzedał spadek Robertowi N. i Januszowi Piecykowi. Jak podawały media, w styczniu 2014 r. sprzedali oni nieruchomość spółkom Jowisz związanym z Grupą Fenix.
Agnieszka Kłąb ze stołecznego ratusza poinformowała, że na początku sierpnia tego roku m.st. Warszawa złożyło wniosek o zmianę postanowienia w przedmiocie nabycia spadku. - Pod koniec ub.r. prokuratura przesłała informację, z której wynikały wątpliwości, co do prawidłowości postępowań spadkowych. Po dalszych ustaleniach w tej sprawie złożyliśmy wniosek o zmianę postanowienia w przedmiocie nabycia spadku - podkreśliła Kłąb.
Członek komisji Sebastian Kaleta powiedział, że jednym z wątków jest to, że miasto nie wnioskowało wcześniej o stwierdzenie nabycia spadku. - Komisja będzie badać, czy miasto prawidłowo w tym zakresie postępowało, a że mogło postępować inaczej wskazuje to, że na początku sierpnia samo złożyło wniosek, że powinno być spadkobiercą - zaznaczył.
Właściciele nieruchomości zostali zamordowani w 1942 r., zaś zgodnie z obowiązującym do 1947 r. kodeksem Napoleona w przypadku, gdy spadkobiercy nie zgłoszą się przez 30 lat spadek uznać należy za wakujący, co otwiera drogę nabycia go przez Skarb Państwa. "Będziemy starali się wyjaśnić, dlaczego miasto wcześniej nie złożyło wniosku, że Skarb Państwa powinien być spadkobiercą" - powiedział Kaleta.
Kłąb podkreśliła zaś, że decyzja zwrotowa została wydana na podstawie postanowienia spadkowego z 2010 r., "które ówcześnie nie mogło budzić żadnych wątpliwości".
- Prezydent jest związany postanowieniem sądu, który to sąd (orzekając w sprawie spadkowej bez udziału m.st. Warszawy) winien z urzędu sprawdzić, czy były już przeprowadzane wcześniej postępowania spadkowe - podała Kłąb.
Źródło: PAP/WawaLove.pl
Oprac. Karolina Pietrzak
Przeczytajcie również: Dostał mandat mimo ważnego biletu.*Kontrolerowi nie działało urządzenie*