Powstaniec kończy sto lat!
15 stycznia gen. Stefan Starba-Bałuk - Cichociemny, Powstaniec Warszawski i słynny fotoreporter obchodzi setne urodziny! [WIDEO]
11.01.2014 14:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
* Powstaniec Warszawski generał Stefan Starba-Bałuk 15 stycznia kończy 100 lat*. Z tej okazji Muzeum Powstania Warszawskiego zainicjowało akcję "Dziękujemy za wolność". Każdy może złożyć życzenia i podziękować mu za jego walkę o wolną Polskę.
Kilka słów o generale. 6 września 1939 roku, mając 25 lat zgłosił się ochotniczo do Kadry 9. Batalionu Pancernego w Lublinie. Z jednostką wycofywał się na Wschód. Podczas kolejnych prób ewakuacji na Węgry został ujęty przez oddział sowiecki. Zdołał uciec z obozu i następnie przez Węgry, Rumunię i Bejrut przedostał się do Francji, gdzie dotarł 20 grudnia. W maju 1942 r., będąc już w Wielkiej Brytanii wyraził chęć walki w okupowanej Polsce i został skierowany na szkolenie wywiadowczo-dywersyjne "cichociemnych" w szkole wywiadu w Glasgow. Nocą z 9 na 10 kwietnia 1944 r. został pomyślnie zrzucony na spadochronie do Polski. Po krótkiej aklimatyzacji w okupowanej Warszawie został skierowany do pracowni fotograficznej Wydziału Legalizacji i Techniki Oddziału II Komendy Głównej Armii Krajowej. W lipcu 1944 r. wykonał serię kilkudziesięciu zdjęć umocnień strategicznych obiektów niemieckich w Warszawie, które o godzinie "W" miały zostać zaatakowane przez powstańców. Dokumentował także życie codzienne
okupowanej stolicy oraz rabunek dóbr kultury polskiej (seria zdjęć wykonana z ukrycia przed Zachętą). Jego laboratorium fotograficzne mieściło się w kamienicy przy ul. Chłodnej 20.
Uczestniczył w kilku śmiałych wypadach w celu nawiązania łączności pomiędzy odciętymi od siebie rejonami walk, m.in. w nocy 13/14.08.1944 r. z patrolem "Agatona" przedarł się przez pozycje niemieckie pomiędzy Stawkami a kompleksem Dworca Gdańskiego. Dotarł na Żoliborz, dostarczając kwarce do radiostacji płk. "Żywiciela", po czym następnej nocy 14/15.08.1944 r. przeszedł z "Agatonem" do Puszczy Kampinoskiej, docierając do stacjonujących tam oddziałów Grupy "Kampinos", z którymi następnego dnia powrócił na Żoliborz. Brał udział w natarciu na Dworzec Gdański. Po nieudanej akcji powrócił kanałami na Stare Miasto, skąd przeszedł do Śródmieścia - ponownie kanałami - z meldunkiem dowódcy Grupy "Północ" płk. "Wachnowskiego" (Karol Ziemski) do gen. "Bora" (Tadeusz Komorowski), za co został odznaczony przez niego Orderem Virtuti Militari V klasy. Powstanie zakończył w stopniu porucznika.
Aresztowany przez UB 1.11.1945 r., osadzony na Mokotowie, po czym skazany na 2,5 roku więzienia za uczestnictwo w Armii Krajowej. Zwolniony z więzienia na mocy amnestii w 1947 r. W 1950 r. zawodowo zajął się fotografią. W 1972 r. przeszedł na emeryturę. Autor wielu wystaw, albumów historycznych i krajoznawczych. Był współautorem pierwszego albumu ukazującego Powstanie Warszawskie - "Miasto nieujarzmione", wyd. Warszawa - 1957.
Na stronie Muzeum Powstania Warszawskiego uruchomiono specjalną aplikację, dzięki której można dodać życzenia i podziękowania dla jednego z niewielu żyjących dziś Cichociemnych. Ze specjalnej strony www.1944.pl/dziekujezawolnosc można też pobrać kartę z podziękowaniami ( w formacie PDF ), wydrukować ją, zrobić sobie zdjęcie trzymając kartę przed sobą, a potem udostępnić na własnym profilu na portalu społecznościowym lub Instagramie (należy pamiętać o hashtagu #dziekujezawolnosc).
Dodatkowo, w najbliższych dniach w centrum Warszawy pojawią się także wolontariusze Muzeum, którzy będą rozdawać karty z podziękowaniami. Będzie można sfotografować się z tą kartką i złożyć życzenia. Ekstra życzenia dla generała pojawią się jako świetlny napis na hotelu Marriott.
* - Wolność jest jedną z tych wartości, które łączą pokolenia*. - tłumaczą organizatorzy akcji "Dziękuję za wolność". - Może być rozumiana na różne sposoby, ale jest tak samo ważna dla powstańców warszawskich, jak współczesnych artystów czy wreszcie dla młodego pokolenia Polaków. Podziękowanie generałowi za wolność za pośrednictwem aplikacji jest połączeniem tradycji z nowoczesnością. Chcemy pokazać, że wbrew pozorom te odległe od siebie pokolenia może dużo łączyć - dodają.
Informacje o generale wzięliśmy z biogramu opublikowanego na stronach Muzeum