RegionalneWarszawa"Powstanie na śmietniku". Wyrzucono księgozbiór powstańca warszawskiego

"Powstanie na śmietniku". Wyrzucono księgozbiór powstańca warszawskiego

Do kontenera wyrzucono książki, pamiątki i listy, w tym te przysłane z kancelarii prezydenta. Rzeczy należały do powstańca warszawskiego i wiceprezesa Związku Powstańców Warszawskich Eugeniusza Tyrajskiego.

"Powstanie na śmietniku". Wyrzucono księgozbiór powstańca warszawskiego
Źródło zdjęć: © Facebook/Fundacja Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego

20.02.2020 08:13

Kontener z książkami znalazł się w środę na Belwederskiej 15.

"Powstanie na śmietniku". Tak wprost nazywa sprawę Fundacja Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego.

- Wielki skandal!. Książki po Bohaterze Powstania Warszawskiego ś.p. Eugeniuszu Tyrajskim ps. „Sęk” i „Gienek” trafiły na śmietnik. Nikt nie zawiadomił Związek Powstańców Warszawskich ani naszej Fundacji, że zamierza wyrzucić je do kontenera na śmieci. Przechodnie i sąsiedzi Eugeniusza ratowali co się dało - czytamy na profilu fundacji na Facebooku.

Oburzenia nie kryje siostrzenica Eugeniusza Tyrajskiego. Maria Bągard o wyrzucenie książek obwinia syna powstańca.

- Mieszkanie po Wujku odziedziczył syn. Zawsze był niechętny aktywności Wujka, jego udziałom w uroczystościach powstańczych i państwowych, spotkaniom z młodzieżą współpracą z Muzuem Powstania Warszawskiego - napisała w komentarzu pod postem fundacji.

Warszawa. Czemu wyrzucono książki po powstańcu?

O książkach na śmietniku poinformowała dziennikarzy "Gazety Wyborczej Pani Maria, emerytowana bibliotekarka.

- Nie mogę na to patrzeć. Tysiące książek na śmietniku. Napiszcie o tym. Może ktoś przyjdzie i wybierze coś dla siebie - apelowała w rozmowie z redakcją.

Kontener zniknął ok. godz. 18:00. Do tego czasu książki starali się ratować mieszkańcy i przechodnie.

Eugeniusz Tyrajski był uczestnikiem powstania warszawskiego. Zmarł w grudniu 2019 r. w wieku 93 lat. Był wiceprezesem Związku Powstańców Warszawskich i jednym z bliskich współpracowników gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)