RegionalneWarszawaPotężna kara finansowa dla Legii

Potężna kara finansowa dla Legii

"Straty odnotowano zarówno w sektorze Lecha Poznań, jak i Legii Warszawa"

Potężna kara finansowa dla Legii

100 tys. zł kary oraz naprawienie szkód wyrządzonych przez kibiców podczas Pucharu Polski na Stadionie Narodowym to kara, jaką poniesie stołeczny klub po meczu.

Decyzję taką podjęła Komisja Dyscyplinarna PZPN na posiedzeniu, które odbyło się 5 maja. Klub został ukarany "w związku z brakiem porządku oraz bezpieczeństwa wywołanego zachowaniem kibiców klubu Legia Warszawa podczas meczu finału Pucharu Polski KKS Lech Poznań – Legia Warszawa".

Jednocześnie Komisja Dyscyplinarna zwróciła siędo Rzecznika Etyki PZPN o zobowiązanie ww. klubów do naprawienia szkód wyrządzonych przez kibiców w infrastrukturze stadionowej – niezwłocznie po ich ostatecznym oszacowaniu - poinformował rzecznik PZPN.

Raport w sprawie zniszczeń, przygotowany przez władze Narodowego ma w środę trafić do organizatora, czyli Polskiego Związku Piłki Nożnej. Straty odnotowano zarówno w sektorze Lecha Poznań, jak i Legii Warszawa. Zniszczono m.in. bramę nr 10, uszkodzone są dwie toalety i elementy wyposażenia, ponadto sanitariaty zaśmiecone. Uszkodzono też ponad 250 krzesełek, z których każde kosztuje ok. 150 zł.

Mecz Legii Warszawa z Lechem Poznań wygrała warszawska drużyna wynikiem 1:0. Autorem jedynej bramki został Aleksandar Prijović. Wydarzenie to przejdzie jednak do historii nie dzięki sportowej rywalizacji, ale dzięki bandyckiemu zachowaniu kibiców oraz wygwizdaniu prezydenta Andrzeja Dudy. Kibice obu drużyn odpalili race, a z sektorów zajmowanych przez sympatyków Lecha środki pirotechniczne rzucano na boisko

Na (wątpliwe) pocieszenie informujemy, że Lech został ukarany o wiele ostrzej. Futbolowa centrala postanowiła, że wszystkie domowe spotkania Kolejorza w Pucharze Polski w sezonie 2016/2017 odbędą się bez udziału publiczności, a na mecze wyjazdowe nie pojadą zorganizowane grupy fanów. Ponadto Lech musi zapłacić 250 tys. zł grzywny.

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)