Pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej stanie przed Pałacem Prezydenckim?
Niektóre z rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej twierdzą, że dotychczasowe upamiętnienie tej tragedii jest niewystarczające
10.10.2014 14:43
Pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku został wybudowany na warszawskim Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. W przyszłym roku mija 5 lat od tej tragedii. Z tej okazji rodziny zmarłych wnioskują o budowę kolejnego pomnika , tym razem w honorowym miejscu – pod Pałacem Prezydenckim.
Około trzydziestu przedstawicieli rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej zwróciło się do prezydenta Bronisława Komorowskiego ws. budowy pomnika na ich cześć. Budowla miałaby stanąć w centrum Warszawy. Całą sprawę skomentował dziś rano w TVN24 prof. Tomasz Nałęcz.
- W liście (napisanym przez rodziny ofiar – red) jest mowa, by ten pomnik wznieść w centrum Warszawy. Te rodziny nie chcą przesądzać (gdzie miałby się on znajdować – red). Jestem przekonany, że jeżeli zbiorą się ludzie dobrej woli, to na pewno znajdą (odpowiednie miejsce – red). Podzielam tę opinie tych rodzin, które poprosiły o współdziałanie prezydenta, żeby to było miejsce w centrum Warszawy, takie honorowe – powiedział.
Zobacz też: Pierwsza linia cmentarna rusza.
Prof. Nałęcz poinformował również, że prezydent zamierza spotkać się z rodzinami, by omówić sprawę budowy pomnika. Doradca prezydenta jest przekonany, że warszawiacy przychylą się do pomysłu, o ile pomnik nie będzie narzędziem politycznym. Pytany o miejsce, w którym miałby zostać wybudowany, odpowiada:
- Pod Pałacem Prezydenckim jest jeden kłopot. Tam jest ograniczona przestrzeń i stoi pomnik narodowego bohatera księcia Poniatowskiego. Trudno jest na tej ograniczonej przestrzeni umieścić drugi pomnik, nawet jakby się bardzo kombinowało – mówi Nałęcz.
Rodziny ofiar jednak wciąż najchętniej widziałyby pomnik w tym miejscu. Magdalena Merta - wdowa po Tomaszu Mercie - powiedziała, że rodziny cieszą się z każdej inicjatywy w sprawie budowy pomnika. Mówiła, że dotychczasowe formy upamiętnienia w Warszawie ofiar katastrofy smoleńskiej , są dla nich niewystarczające. Wyraziła też nadzieję, że pomnik stanie niebawem na Krakowskim Przedmieściu, przed Pałacem Prezydenckim.
W sprawie pomnika zabrała głos premier Ewa Kopacz, która na konferencji prasowej w Paryżu mówiła, że szanse na zrealizowanie budowy są, ale tylko wtedy, kiedy pomnik będzie miał służyć upamiętnieniu ofiar, a nie rozniecaniu sporów politycznych.
W tym samym czasie, do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz zostało wystosowane pismo o jak najszybszą budowę pomnika przez Prof. Włodzimierza Bernackiego - prezesa Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Tragedii Narodowej. W którym proszono m.in. o opinię w sprawie ulokowania pomnika przed Pałacem Prezydenckim. Prezydent Warszawy pytana o to przez dziennikarzy, odpowiedziała, że taka korespondencja do niej nie dotarła.
Spotkanie prezydenta z rodzinami ofiar, odbędzie się prawdopodobnie 20 października.