Policyjny pościg w Sochaczewie. Za kółkiem 15-latek
Przez piętnaście minut policja brała udział w pościgu pod Sochaczewem. Kierowca zajeżdżał policjantom drogę, a po zatrzymaniu upierał się, że nie wyjdzie z samochodu. Okazało się, że ma 15 lat.
Pościg zaczął się niedaleko Sochaczewa. We wtorek policjanci patrolowali nocą okolice Feliksowa. Zauważyli zaparkowany na skraju lasu samochód. Gdy podjechali do niego, kierowca odjechał i zaczął uciekać. Pościg trwał piętnaście minut.
Kierowca zajeżdżał policjantom drogę, zmieniał gwałtownie kierunki jazdy i nie chciał dać się wyprzedzić policjantom. Kierowca nie reagował na żadne znaki policjantów. W końcu zatrzymał się na poboczu.
Sochaczew. Pościg za 15-latkiem.
Policjanci zdumieli się, gdy podeszli do samochodu. Okazało się, że kierowca ma 15 lat. Chłopak był trzeźwy. Na miejscu zjawił się po chwili ojciec nastolatka. Był pijany. Policjanci zmierzyli mi 1,5 promila w wydychanym powietrzu.
Mężczyzna tłumaczył, że wyszedł z samochodu i wszedł do lasu na krótko przed przyjazdem policji. Jak się później okazało, miał zabrane prawo jazdy, a samochód nie miał aktualnych badań technicznych.
Zobacz także: Czy mogę nagrywać policjantów podczas interwencji?
Nastolatek usłyszy zarzut zmuszenia policjantów do pościgu. Poniesie również odpowiedzialność za jazdę samochodem bez prawa jazdy i stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym. Sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich w Żyrardowie. Policjanci ustalą teraz co stało się przed ich przyjazdem. Czy samochodem kierował pijany ojciec, czy zostawił to swojemu 15-letniemu synowi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.