Policja ustala tożsamość sprawców zajść na stadionie Legii. Są pierwsi zatrzymani
Konsekwencje wobec kibiców zamierzają także wyciągnąć władze Legii Warszawa.
*W związku z zajściami na jednej z trybun w trakcie środowego meczu Legii Warszawa z Borussią Dortmund (0:6) w piłkarskiej Lidze Mistrzów, policja wszczęła postępowanie mające na celu ustalenie tożsamości uczestników zajścia. Jak informuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji dziś zatrzymano 5 osób. *
"Zabezpieczyliśmy materiał dowodowy m.in. w postaci nagrań monitoringu. Teraz będziemy ustalali tożsamość uczestników zajść" - powiedział aspirant sztabowy Tomasz Oleszczuk z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Do zajść na trybunie zachodniej doszło około 10 minut przed końcem pierwszej połowy.
"Grupa około 170 osób staranowała jedną z bram i była bliska przedostania się do sektora zajmowanego przez kibiców drużyny przyjezdnej. W momencie, kiedy doszło do starć z pracownikami ochrony, organizator meczu poprosił o pomoc policję. W krótkim czasie na galerii stadionu pojawił się nasz pododdział, a na jego widok agresorzy wycofali się. Jeden z nich skacząc na dach wozu transmisyjnego złamał nogę i został zatrzymany. Na prośbę organizatora nasz pododdział pozostał na stadionie do końca meczu pilnując bezpieczeństwa" - opisał zdarzenie Oleszczuk.
Jak poinformowało na Twitterze Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji - dziś zatrzymano kolejnych 5 osób, któe brały udział w incydencie na stadionie Legii Warszawa.
(Fot. MSWiA/TT)
Reakcja władz klubu
Swoje działania zapowiada również stołeczny klub. "Wobec wszystkich osób uczestniczących w naruszeniu porządku publicznego na trybunie zachodniej oraz w sektorze gości zostaną wyciągnięte bezwzględne konsekwencje" - napisano w oficjalnym oświadczeniu.
W pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, Legia przegrała na własnym stadionie z Borussią Dortmund 0:6.
Źródło: (PAP)