"Polacy powinni jeść w polskich lokalach". Właściciel baru zaprasza uczestników Marszu Niepodległości na obiad
Czy znów 11 listopada padnie rekord sprzedaży kebabów?
Właściciel warszawskiego baru mlecznego wypowiada wojnę kebabom. 11 listopada otwiera swój lokal na cąły dzień i zaprasza uczestników Marszu Niepodległości na polski, typowy posiłek. - Nie będą skazani wyłącznie na zjedzenie kebaba, czy zapiekanki, co nie jest polskim tworem - tłumaczy.
Jutro stolica będzie obchodzić Święto Niepodległości. Ulicami miasta przejdzie m.in Marsz Niepodległości, który gromadzi co rok wielotysięcznie tłumy. Jeden z właścicieli warszawskiego baru mlecznego przy ul. Grójeckiej postanowił wyjść na przeciw potrzebom uczestników marszu. Zamierza otworzyć lokal 11 listopada i przyjmować klientów aż do ostatniego gościa. Poinformował o tym na Facebooku.
Niektórzy chwalą jego ruch, inni oskarżają go o upolitycznianie baru. "Serio? Marsz Niepodległości organizowany przez Obóz Nędzy i Rozpaczy zwany ONR? Nie wstyd Wam?" - pyta internauta Maciej. "Na odpowiedź ze strony baru nie trzeba było długo czekać. - Nie ważne, kto organizuje. Ważne jaki jest cel Marszu. Czujesz się Niepodległy? Pokaż to! Idź na Marsz" - czytamy na Facebooku. * *
Dlaczego właściciel baru zdecydował się na taki krok? W końcu Święto Niepodległości to dzień wolny od pracy. - Generalnie jesteśmy niedaleko od trasy Marszu Niepodległości. To zaledwie pare minut jazdy tramwajem, więc na pewno ktoś będzie chciał coś zjeść przed albo wydarzeniu - tłumaczy Kamil Jurczak właściciel baru mlecznego "Codzienny". - Nie patrzymy na to, że to jest dzień wolny, czy świąteczny. 11 listopada nawiązuje do historii, dlatego stwierdziliśmy, że to dobry dzień, by promować polskie jedzenie - dodaje.
Na pytanie, co sądzi o reakcjach internautów właściciel lokalu odpowiada krótko: "ilu ludzi, tyle opinii." - Nie skupiamy sie na tym, co ludzie myślą, tylko, tylko na tym, jaki mamy cel. Zależy nam na tym, by nakarmić jak najwięcej osób, to jest najwazniejsze - tłumaczy pan Kamil.
Czy tym samym bar "Codzienny" chce byc alternatywą dla popularnego kebaba, który jest czesto konsumowany 11 listopada? - Zdecydowanie Polacy powinni jeść w polskich lokalach. To jest pewnego rodzaju lokalny patriotym, który napędza polską gospodarkę - odpowiada Jurczak.
Właściciel podkreśla w rozmowie z Wawalove.pl, że lokal "żyje z klientów, a nie ideologii politycznych". - Jeśli ktoś tego nie rozumie i jest płytkomyślącym człowiekiem to we wszystkim doszuka się idoelogii. Siła polskiej gospodarki tkwi w wewnętrznym obrocie gospodarczym, który w dzisiejszych czasach jest zaniedbany. Dlatego cieszy nas duży pozytwyny wyźdźwięk ze strony środowisk patriotycznych - dodaje Kamil Jurczak
Co ma na myśli? - Byli zachwyceni, że będzie otwarty polski lokal, gdzie będą mogli zjeść normalny polski posiłek. Nie będą skazani wyłącznie na zjedzenie kebaba, czy zapiekanki, co nie jest polskim tworem - tłumaczy. I dodaje, że "mentalnie na pewno wybiera się na Marsz Niepodległości". - Możliwe, że na chwilę wyskoczę, ale to wszystko zależy od frekwencji w barze - odparł pan Kamil w rozmowie z WawaLove.pl.
Znów padnie rekord?
Warto przypomnieć, że lokali z bliskowschodnimi przysmakami nie brakuje w okolicy, w której kończy się Marsz Niepodległości - przy rondzie Waszyngtona czy ul. Francuskiej. Ich właściciele to często Turcy, Egipcjanie lub inni obywatele pochodzenia arabskiego.
Jak się dowiedzieliśmy w 2015 roku, tego dnia odnotowali rekordy sprzedaży. Jak mówili, ich lokale wypełnione były klientami niosącymi polskie flagi lub odzież z narodowymi symbolami. - Rzeczywiście ruch był dużo, dużo większy - potwierdza w rozmowie z WawaLove.pl pracownica "Faraon Kebabu" mieszczącego się przy samym rondzie Waszyngtona. To samo usłyszeliśmy w "Kebab Fenicja" mieszczącym się przy ul. Francuskiej. Właściciel potwierdził w rozmowie z nami rekordowo wysoką sprzedaż. Jak mówiła WawaLove.pl jedna z mieszkanek Saskiej Kępy lokal sieciówki "Kebab King" był wręcz oblegany.
Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl
Przeczytajcie również: Święto Niepodległości w Warszawie. Zobacz, co Cię czeka w stolicy