Socjolog Wojciech Łukowski z Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej podkreśla, że te Warszawiacy raczej są skłonni zaakceptować prawo homoseksualistów do wyrażania swoich poglądów, niż ich styl życia.
Wojciech Łukowski powiedział, że Warszawa jest miastem bardziej tolerancyjnym niż reszta kraju. Podkreślił jednak, że większość Polaków nie czuje się zagrożona ze strony mniejszości homoseksualnej, domagającej się uznania swoich praw. Według socjologa, w Polsce nie ma podstaw, by obawiać się "dyktatury tolerancji".
Ponad 60% pytanych Warszawiaków jest zdania, że manifestacja gejów i lesbijek może zagrozić porządkowi publicznemu: na przykład może dojść do bójek, awantur i wyzwisk. Jednak taka sama liczba respondentów uważa, że manifestacje grożące zakłóceniami porządku mogłyby się odbywać, gdyby orgarnizatorzy zapewnili bezpieczeństwo.