Plebania jak biurowiec? Kontrowersyjna budowa w centrum Warszawy

Decyzję o warunkach zabudowy, która dopuszcza wzniesienie nowej plebanii parafii św. Barbary wydał Urząd Dzielnicy Śródmieście. Budynek ma stanąć obok kościoła św. Apostołów Piotra i Pawła w kwartale między ulicami Nowogrodzką, św. Barbary, Wspólną i Emilii Plater. Planowo ma być wysoki na 18-20 metrów, mieć pięć kondygnacji nad ziemią i dwie podziemnego garażu.

Jak cytuje decyzję "Gazeta Wyborcza", plebania "ma na celu zapewnić obsługę różnorodnych funkcji, w tym: biur, zamieszkania zbiorowego oraz funkcji towarzyszących funkcji podstawowej" jaką są "usługi sakralne".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dziennik poprosił o komentarz proboszcza parafii. Odpowiedzi na pytania ostatecznie udzieliła Monika Sarnecka z BBI Development, która pełni funkcję rzeczniczki parafii. Jak poinformowała, budowa plebanii jest wpisana w projekt rewitalizacji całego kompleksu obejmującego m.in. ogrody św. Barbary oraz kościół.

- Sam dom parafialny ma stworzyć warunki dla rozwoju nowoczesnej, metropolitalnej parafii, która będzie centrum ewangelizacji nie tylko dla mieszkańców całego miasta, ale także dla przyjezdnych z Polski i zagranicy - podkreśla w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Monika Sarnecka.

Obecnie parafia ma korzystać z bardzo ciasnych pomieszczeń w dawnej wikariatce. Część mieszkań księży usytuowana była także w dwóch innych budynkach. Po wybudowaniu nowej parafii, wszystkie jej funkcje mają zostać scalone w jednym gmachu.

Inwestycja budzi kontrowersje. W maju 2021 roku opinię w tej sprawie wydał Narodowy Instytut Dziedzictwa. Jej autorki napisały m.in., że "zmiana kształtu, wielkości oraz sposobu zagospodarowania terenu bezpośrednio otaczającego kościół spowoduje zniszczenie wartości zabytkowych całego zespołu sakralnego jako dokumentu historii i przedmiotu badań naukowych".

Zamiar budowy nowej plebani na terenie, który stanowi obszar historycznego Cmentarza Świętokrzyskiego został uznany za "drastyczną ingerencję w obszar zabytkowej nieruchomości".

Wojewódzki konserwator zabytków wziął pod uwagę jednak argumenty innej opinii, w której stwierdzono, że nic nie stoi na przeszkodzie prac budowlanych, a forma budynku nie koliduje z architekturą kościoła.

Źródło: Gazeta Wyborcza