Plaga kradzieży kwiatów. "Nie oszczędzili nawet bratków i stokrotek"
Rośliny sadzone są przez ZOM w parkach oraz na rabatach przyulicznych.
"Wiemy, że wiosenne ukwiecenie miasta jest bardzo atrakcyjne. Ale zatrważa nas plaga kradzieży z jaką w tym roku mamy do czynienia" - poinformował Zarząd Oczyszczania Miasta .
- Nie ma dnia żebyśmy nie odkryli miejsca z którego zostały ukradzione kwiaty - piszą urzędnicy. I dodają, że łupem złodziei padają m.in. tulipany rosnące w Ogrodzie Saskim, przy ul. Marszałkowskiej, jak również kwiaty przy Kijowskiej czy rondzie Waszyngtona. - Złodzieje nie oszczędzili nawet bratków i stokrotek, które wyrwali z waz przy ul. Targowej, czy kwietników w parku Skaryszewskim - żalą się urzędnicy.
Kwiaty rokrocznie sadzone są w parkach, którymi opiekuje się ZOM oraz na rabatach przyulicznych. Wiosną to ok. 120 tys. roślin, których. Koszt ich nasadzenia to ok. 275 tys. zł. Zmiana ukwiecenia czeka nas latem i jesienią. - W sumie w tym roku Warszawę udekorujemy około pół milionem kwiatów - mówił niedawno WawaLove.pl Mariusz Burkacki, rzecznik ZOM.
Przeczytajcie też: Plaże w samym centrum Warszawy. Będą boiska i leżaki