Patryk Jaki narzeka, że Warszawa nie ma hali sportowej. Hanna Gronkiewicz-Waltz przypomina mu, jak głosował
Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta stolicy odwiedził dziś Sofię. W stolicy Bułgarii pojawił się w metrze, a także przed halą sportową, podkreślając, że takiego obiektu nie ma w Warszawie. Hanna Gronkiewicz-Waltz twierdzi, że również przez niego.
Prezydent Warszawy napisała na Twitterze, że Patryk Jaki głosował przeciw poprawce do budżetu dającej stołecznym urzędnikom dodatkowe 80 milionów złotych na budowę hali sportowej.
"Będzie Pan budował tak samo jak głosował Pan za jej finansowaniem?" - zapytała Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Patryk Jaki przekonywał stojąc pod obiektem w Sofii, że brak takiej hali sportowej w Warszawie to "kolejny wstyd". Przypominał też obietnice Hanny Gronkiewicz-Waltz z 2006 roku. - Miało się to odbyć szybko. Minęły trzy kadencje, 12 lat, nie ma dalej hali sportowej w Warszawie z prawdziwego zdarzenia - zarzucał.
Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta stolicy przekonywał, że najważniejsze imprezy w sportach drużynowych, poza piłką nożną, "uciekają z Warszawy". - To naprawdę wielki wstyd, że są miasta w Polsce, które mają po dwie takie hale, a Warszawa nie ma jednej hali, gdzie można byłoby odbywać rozgrywki sportowe na najwyższym poziomie - zaznaczał. I obiecał, że gdy zostanie prezydentem stolicy, wybuduje halę sportową na jaką ona zasługuje Warszawa.
Patryk Jaki odwiedził w czwartek stolicę Bułgarii, Sofię. Tamtejsze metro wskazywał jako przykład tego, jak wolno rozwija się kolej podziemna w Warszawie. Miejscowy aktywista wytłumaczył mu, dlaczego stawianie Sofii jako wzoru dla Warszawy nie jest dobrym pomysłem.
W czwartek do wyścigu o fotel prezydenta dołączył Marek Jakubiak z Kukiz'15. Patryk Jaki zdradził, że docenia konkurenta i już teraz ma dla niego propozycję.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
