Oszukani klienci parabanku Finroyal splądrowali jego biuro
Uznali, że tylko w ten sposób odzyskają zainwestowane pieniądze
08.08.2012 17:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
FRL Capital Limited działający pod marką Finroyal jest parabankiem. Obiecywał on klientom wysokie zyski z tzw. kontraktów lokacyjnych (na prowadzenie lokat nie miał zgody). Firma, która jest powiązana ze spółką Amber Gold, przestała w zeszłym tygodniu wypłacać klientom zainwestowane przez nich pieniądze. Pracownicy zniknęli z firmy 2 sierpnia.
Wkurzeni klienci zebrali się pod biurem parabanku przy al. Jana Pawła II. Ponieważ biuro było otwarte, zaczęli z niego wynosić sprzęt biurowy, a nawet akcesoria, takie jak spinacze, czy długopisy. Uważali, że tylko w ten sposób mogą ozdyskać zainwestowane pieniądze.*__*
Na miejsce zdarzenia przyjechała policja. Teraz prokuratura bada całą sprawę. Wydano postanowienie o przedstawieniu szefowi i właścicielowi FRL zarzutu prowadzenia działalności polegającej na gromadzeniu środków pieniężnych bez zezwolenia. Śledztwo prowadzone jest też w sprawie oszustwa. W tym wątku nie przedstawiono jeszcze nikomu zarzutów.
Właścicielem FRL jest Andrzej Korytkowski. *Jest oskarżony o oszustwa finansowe z czasów, gdy działał w spółce Finance Group Polska. Prawdopodobnie prowadził on rozmowy o sprzedaży parabanku spółce Amber Gold - innemu parabankowi, który również ma kłopoty z wypłatą pieniędzy klientów (jest włąścicielem upadłych linii lotniczych OLT Express). Właściciel Amber Gold zaprzecza tym informacjom. Przed obiema spółkami ostrzegała klientów Komisja Nadzoru Finansowego. *
TVN ujawnił, że Finroyal, który podawał się za międzynarodową korporację z siedzibą w Londynie o kapitale akcyjnym w wysokości 88 milionów funtów, oszukuje klientów. Reporterzy udowodnili, że firma nie ma siedziby w Londynie, a kwota 88 milionów nie została wpłacona.