Okradł biletomat taśmą klejącą
Sprytny złodziej nie zauważył jednak kamery monitoringu
Przy rondzie Waszyngtona pewien sprytny złodziej zainstalował niezwykle prostą konstrukcję, która miała dostarczyć mu spodziewanej fortuny. Za pomocą taśmy klejącej i kawałków plastiku mężczyzna zablokował urządzenie służące do wydawania reszty w biletomacie. Konstrukcja zatrzymywała pieniądze, które miały zostać wydane kupującym bilety.
Mężczyzna planował najwyraźniej jakiś czas później wrócić po swój łup, bo oddalił się od biletomatu. Na swoje nieszczęście, wpadł, bo zarejestrowała go kamera monitoringu. Pracownik systemu monitoringu zauważył złodzieja około godziny 22:30. Zaniepokoiło go, że ktoś manipuluje przy biletomacie. Tropem złodzieja ruszył patrol straży miejskiej.
Mężczyzna wsiadł do tramwaju i wysiadł na przystanku Grenadierów. Jak się okazało, biletomat przy rondzie Waszyngtona nie był jedynym, który padł ofiarą sprytnego złodzieja. Zaraz po wyściu z tramwaju mężczyzna udał się do kolejnego automatu. Strażnicy miejscy zobaczyli, jak manipuluje przy maszynie. Potem okazało się, że w jednym z urządzeń za taką blokadą znajdowało się kilkanaście złotych.