Okradali otwarte mieszkania. Mimo że byli w nich domownicy
Chodzili po Mokotowie, łapali za klamki i... wchodzili do środka
16.01.2013 15:05
Dwóch mężczyzn chodziło po warszawskim Mokotowie, łapali za klamki, a tam gdzie były otwarte - wchodzili do środka. Pomimo, że w mieszkaniach byli lokatorzy, wykorzystywali to, że śpią lub są czymś zajęci i kradli cenne przedmioty. W ten sposób, wykorzystując brak czujności domowników, zabierali swoje łupy z korytarzy oraz z pokojów. Mężczyźni w ciągu kilku dni okradli w ten sposób sześć mieszkań. Ich łupem padły telefony komórkowe, aparat fotograficzny, sprzęt komputerowy oraz portfele z dokumentami i pieniędzmi.
Jeden ze złodzei - 30-letni Marcin dopiero co opuścił zakład karny. Drugim sprawcą okazał się 25-letni Grzegorz K. Obaj mają na swoim koncie także włamanie do pomieszczenia ochrony, z którego skradli telefon. 30-latek na początku grudnia wyłamał również zamek w gablotach ogłoszeniowych, a potem zabrał z nich trzy ramki cyfrowe. Wczoraj mężczyźni usłyszeli zarzuty za popełnione przestępstwa. Marcin W. odpowie za sześć kradzieży i dwa włamania, a Grzegorz K. usłyszał sześć zarzutów. Obaj zostali objęci policyjnym dozorem. Grozi im kara do 10 lat więzienia.__
Przypominamy o zamykaniu drzwi mieszkań i domów, nawet wtedy gdy cała rodzina jest w środku - apeluje Policja - złodziej nie potrzebuje dużo czasu, by nas okraść. Zadbajmy o własne mienie. W sytuacjach zagrożenia informujmy policję!