Od 30 lat naprawia buty warszawiakom. Jego zakład ma zostać zamknięty. Pomóżmy panu Edwardowi!
Zakład szewski pana Edwarda ma zostać zamknięty. Internauci wpadli na pomysł, jak pomóc starszemu mężczyźnie.
Od blisko trzydziestu lat prowadzi swój zakład przy ulicy Polnej 22 w Warszawie. Jest znakomitym rzemieślnikiem, co chętnie potwierdzają jego klienci. Poznajcie pana Edwarda, który jest szewcem i naprawiał buty kilku pokoleniom warszawiaków. Teraz sam potrzebuje pomocy. Niestety, naprawa butów nie przynosi już spodziewanych zysków i jego lokal ma zostać zamknięty. By do tego nie dopuścić, na Facebooku zorganizowano specjalną akcję. Na efekt nie trzeba było długo czekać! Mieszkańcy stolicy w wielką ochotą odwiedzają zakład szewski pana Edwarda i zostawiają mu do naprawy swoje buty, by dzięki wykonanej pracy mógł zarobić na utrzymanie lokalu.
"W maju 2017 minie 30 lat jak pan Edward naprawia buty. Jego warsztat mieści się przy Polnej 22 w Warszawie i z powodu nierentowności zostanie najprawdopodobniej zamknięty w nowym roku. Przynieśmy swoje znoszone buty na Polną i zatrzymajmy pana Edwarda, żeby mógł tam jeszcze hucznie obchodzić swoje 30-lecie pracy" - pisze na Facebooku Joanna Bondarowska, inicjatorka akcji pomocy szewcowi.
"Jak nie wiesz co zrobić, rób dobro"
- Zrobiliśmy już bardzo wiele. Mieszkańcy przynoszą buty. Jest lista i zapisy - cieszy się w rozmowie z WawaLove.pl Joanna Bondarowska. - Udało się już bardzo dużo pomóc, ale akcja ciągle trwa! Nieprzerwanie - mówi Bondarowska. - Siła jest w więziach. Róbmy więcej dobra dookoła nas. Jak nie wiesz co zrobić, rób dobro - dodaje pani Joanna.
"Słodki sąsiad"
Pan Edward cieszy się wśród klientów i sąsiadów nieposzlakowaną opinią. Darzą go wielką estymą i chętnie angażują się w pomoc dla niego. - Nasz słodki sąsiad z Polnej - pan Edward - potrzebuje pomocy! Kiedy wynajęliśmy lokal na rogu Oleandrów i zaczynaliśmy remont pan Edward bez wahania pożyczył nam na weekend klucze do swojego zakładziku, żebyśmy mogli skorzystać z prądu, którego u nas jeszcze nie było - piszą na Facebooku sąsiedzi szewca z lokalu "OKIENKO".
- Co roku podpisuje zgodę na postawienie naszego ogródka na lato i nigdy nie narzeka na "frytkożerców" przesiadujących na schodkach przed wejściem do zakładu. Skarb! Do tego Pan Edward jest świetnym specjalistą! Więc weźcie buty i pędźcie na Polną! My już pędzimy! - dodają właściciele frytkarni "OKIENKO".
"Ten zakład nie może przestać istnieć"
Klienci nie mogą wprost nachwalić się pana Edwarda. - To mój ulubiony szewc, miałam zamiar zanieść do niego niektóre buty na wiosnę, a więc przesuwam termin na teraz! - pisze na Facebooku pani Olga. - Dziękuje za informację! Mam kilka par do małych napraw, więc na pewno wybiorę się do Pana Edwarda - dodaje pani Emilia. - Od lat zanoszę wszystkie buty do pana Edwarda! Niedawno były to 3 pary, polecam! Ten zakład nie może przestać istnieć - pisze z nadzieją pani Hanna.
Stan zdrowia
Odzew mieszkańców, którzy chcą pomóc panu Edwardowi, jest ogromny. Niestety, jak dowiedzieliśmy się od organizatorki akcji, pan Edward w ostatnim czasie trochę gorzej się czuje. Tym bardziej jednak zachęcamy do pomocy dzielnemu mężczyźnie, który od blisko 30 lat z największym profesjonalizmem prowadzi swój zakład, cieszący się wieloma pozytywnymi opiniami ze strony klientów, jak i sąsiadów.
Trzymamy kciuki za pana Edwarda oraz za to, by jego problemy okazały się krótkotrwałe. Liczymy, że w maju 2017 roku znakomity warszawski szewc będzie świętował 30-lecie swojej pracy. Oczywiście w lokalu, który jest świetnie znany kilku pokoleniom warszawiaków.
Przynosimy buty!
Apelujemy, by wesprzeć facebookową akcję i przynosić obuwie do pana Edwarda. Można to robić od poniedziałku do piątku w godz. 10-18. Jak wspomnieliśmy, jego zakład szewski mieści przy ulicy Polnej 22 na warszawskim Śródmieściu.
Źródło: (WawaLove.pl/Facebook)
