Obwodnica Marek w 2020 roku?
Tego obawiają się działacze na rzecz budowy obwodnicy tej podwarszawskiej miejscowości
27.09.2012 14:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na początku tego roku w Radzyminie odbyło się spotkanie z Jackiem Kozłowskim, wojewodą mazowieckim. Wówczas przyniósł on mieszkańcom Marek dobre wieści. Zadeklarował, że rząd zapalił zielone światło dla budowy obwodnicy tego miasta. Dowodem miał być przetarg na koncepcję programową. I rzeczywiście, takie postępowanie zostało ogłoszone. Wczoraj wojewoda przyjechał do Marek.
Wojewoda potwierdził informacje o decyzji środowiskowej, która została obroniona w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. To oznacza, że można brać się za budowanie drogi - nawet, jeśli przeciwnicy inwestycji wartej miliard złotych skierują sprawę na drogę sądową.
Aby znalazły się pieniądze na tę inwestycję, najpierw budowa obwodnicy musi przejść z listy rezerwowej programu budowy dróg na główną. Jeśli już się na niej znajdzie, będzie to wyraźny znak, że rząd znalazł pieniądze – i własne, i unijne. Według wojewody Jacka Kozłowskiego wniosek w tej sprawie wyszedł z resortu transportu do rządu. Czy zostanie zaakceptowany? Tego wciąż nie wiadomo.
Tymczasem żeby skończyć obwodnicę przed końcem 2015 r. (rozliczenie bieżącej perspektywy unijnej) najpóźniej do końca października rząd musi zapalić zielone światło w te sprawie. Trzy lata na projekt i wykonanie takiej inwestycji to naprawdę mało czasu - tłumaczą działacz ze strony * www.obwodnicamarek.pl : "*Jeśli więc szybko nie będzie błogosławieństwa ze strony najwyższych czynników, możemy się z obwodnicą na razie pożegnać. Korki, jakie w Markach są, każdy jeden widzi. Tymczasem na początku 2015 r. czeka nas dodatkowa kumulacja, gdy zostaną oddane do ruchu wyremontowane Trasa Toruńska (na lewym brzegu) i poszerzony Most Grota. W tej sytuacji wolelibyśmy dłużej nie czekać na objazd miasta."
Wojewoda Jacek Kozłowski zapewnił, że jeśli nie teraz, to pieniądze uda się zdobyć w następnej perspektywie unijnej. Wówczas – jego zdaniem – opóźnienie potrwa najwyżej rok i obwodnica powstanie w 2016 r. - Jesteśmy w tej materii bardziej sceptyczni - czytamy na stronie aktywistów działajacych w sprawie budowy Marek. - Biorąc pod uwagę nowe procedury unijne, dotyczące perspektywy 2014-2020, dodajemy dwa lata. I na dodatek nikt nie zagwarantuje, że rząd, który będzie działał po wyborach z 2014 r., odpowiednio potraktuje problemy Marek*.*
Jeden z uczestników spotkania z wojewodą powiedział w kuluarach, że obwodnica powstanie tak jak nazwa grupy - w 2020 r. Oby jego proroctwo się nie spełniło. W drugiej „pięciolatce” postawiliśmy sobie inne zadan