Nigeryjczyk zginął, bo chciał wyrwać broń policjantowi?

Po śmiertelnym postrzale Nigeryjczyka warszawska prokuratura prowadzi dwa postępowania - pierwsze ws. czynnej napaści na funkcjonariuszy policji, drugie - ws. ewentualnego przekroczenia uprawnień skutkującego nieumyślnym spowodowaniem śmierci.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

W niedzielę policja zatrzymała 32 cudzoziemców po zamieszkach, do których doszło na bazarze nieopodal budowy Stadionu Narodowego w Warszawie, gdy policjanci kontrolowali handlarzy. W czasie szamotaniny z funkcjonariuszem śmiertelnie postrzelony został 36-letni Nigeryjczyk.

- Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga prowadzi dwa postępowania w tej sprawie. Pierwsze dotyczy czynnej napaści na funkcjonariuszy policji, drugie ewentualnego przekroczenia uprawnień poprzez użycie broni ze skutkiem śmiertelnym - powiedziała rzeczniczka tej prokuratury Renata Mazur.

Od rana prokuratorzy kontynuują przesłuchania zatrzymanych cudzoziemców oraz policjantów, którzy interweniowali. - W tej chwili jest za wcześnie, żeby powiedzieć coś więcej w tej sprawie - powiedziała Mazur.

Podczas akcji rannych zostało sześciu policjantów. Ten, z którego broni prawdopodobnie postrzelony został Nigeryjczyk, trafił do szpitala.

Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski informował wcześniej, że na targowisku przy budowie Stadionu Narodowego policjanci prowadzili rutynową kontrolę. W pewnym momencie, kiedy zbliżyli się do czarnoskórych mężczyzn, jeden z nich zaczął uciekać. W pogoń za nim ruszył funkcjonariusz. Przewrócił go na ziemię i próbował założyć mu kajdanki. Wtedy policjanta i jego kolegę, który biegł za nim, zaatakowała grupa mężczyzn.

W kierunku policjantów poleciały m.in. kamienie i cegłówki. Doszło do szamotaniny pomiędzy funkcjonariuszem a ściganym mężczyzną. - Świadkowie twierdzą, że próbowano wyrwać mu broń. Padł strzał. Jak się okazało, śmiertelny - podkreślił Sokołowski.

Funkcjonariusze próbowali udzielić mężczyźnie pierwszej pomocy, ale - jak zaznaczył Sokołowski - podobnie jak inni policjanci, którzy ruszyli im z odsieczą, zostali obrzucani kamieniami, cegłówkami i rurkami. Padły strzały ostrzegawcze, sytuację opanowano dopiero, gdy na miejsce przyjechali dodatkowi policjanci z prewencji.

Z wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna, który zginął, był wcześniej notowany przez policję za inne przestępstwa.

Sprawą zajęły się biura kontroli Komendy Głównej i Komendy Stołecznej Policji. Analizują zajście, aby odpowiedzieć m.in. na pytanie, jak doszło do tragicznego strzału i czy policjanci działali zgodnie z procedurami.

Wybrane dla Ciebie
Stubb o planie pokojowym. "To nie będzie sukces, lecz kompromis"
Stubb o planie pokojowym. "To nie będzie sukces, lecz kompromis"
"Polska dołączy do nas na G20". Rubio odkrywa karty
"Polska dołączy do nas na G20". Rubio odkrywa karty
Działo się w nocy. Ujawniono dyrektywę dla ambasad USA ws. wiz
Działo się w nocy. Ujawniono dyrektywę dla ambasad USA ws. wiz
Wpadka Hegsetha. Raport wskazał zagrożenie
Wpadka Hegsetha. Raport wskazał zagrożenie
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył
Jest wyrok dla lekarza za sprzedaż ketaminy Matthew Perry'emu
Jest wyrok dla lekarza za sprzedaż ketaminy Matthew Perry'emu
Podrzucony dzik z ASF w Polsce. "Nie wykluczamy sabotażu"
Podrzucony dzik z ASF w Polsce. "Nie wykluczamy sabotażu"
Zmarł legendarny gitarzysta Steve Cropper
Zmarł legendarny gitarzysta Steve Cropper
Trump zapowiada uderzenia przeciwko przemytnikom na lądzie
Trump zapowiada uderzenia przeciwko przemytnikom na lądzie
Ujawniono zdjęcia i nagrania z prywatnej wyspy Jeffreya Epsteina
Ujawniono zdjęcia i nagrania z prywatnej wyspy Jeffreya Epsteina
Trump ocenia spotkanie w Moskwie. Padło, czego chce Putin
Trump ocenia spotkanie w Moskwie. Padło, czego chce Putin