Nielegalnie wycięty 100‑letni jesion. Prawie wpisali go do rejestru pomników przyrody
Mieszkańcy Praga-Północ chcieli objąć drzewo ochroną. Władze dzielnicy planowali wykupić działkę, później wpisać drzewo do rejestru ochrony przyrody. Czekali na decyzję Biura Ochrony Środowiska, jednak ktoś zadecydował szybciej i ściął drzewo. Policja prowadzi śledztwo.
20.02.2018 | aktual.: 20.02.2018 11:14
Jesion został ścięty w piątek, a mieszkańcy Pragi-Północ szybko poinformowali na stronie "Michałów Praskie Stowarzyszenie Mieszkańców", wyrażając swoje rozgoryczenie. - Brakuje słów, by opisać to co dziś się stało przy Kawęczyńskiej 61(...) Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, by drzewo ocalić. Niestety, sprawcy działali szybko. Drzewo ścięto, a po ekipie ślad zaginął - czytamy we wpisie. Burmistrz dzielnicy Praga-Północ Wojciech Zabłocki w tym samym dniu zawiadomił prokuraturę o popełnieniu przestępstwa.
Aktualnie trwa śledztwo. - Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie, ma zabezpieczyć nagranie z monitoringu, które znajduje się przy Dzielnicowym Ośrodku Sportu i Rekreacji na przeciwko tej działki. Czekamy na efekty działania służb - powiedział rzecznik dzielnicy Praga-Północ Karol Szyszko. Dodaje, że grozi duża kara finansowa za wycięcie nielegalnie drzewa. Kara może wynieść nawet do kilkuset tysięcy złotych.
Karol Szyszko w rozmowie z Metrowarszawa.pl tłumaczy - jesion miała 2,5 metra obwodu i kwalifikował się jako pomnik przyrody, z tego też względu mieszkańcy postanowili ochronić drzewo. Wystąpili z prośbą do władz dzielnicy o wykupienie tej działki, jednak wniosek przez władze miasta został odrzucony. Następnie wystąpiliśmy o wpisanie do rejestru pomników przyrody. Czekaliśmy już na decyzję miejskiego Biura Ochrony Środowiska oraz rady miasta - mówi Szyszko. Dodaje, że w styczniu br. dzielnica Praga-Północ stworzyła uchwałę intencyjną, w której wytypowali łącznie 14 drzew z ich dzielnicy, które miałaby zostać objęte ochroną. Wśród nich był wycięty jesion.
Metrowarszawa.pl informuje, że działka jest własnością prywatną, a właściciel nie uzyskał zgody na budowę. Właściciel odwołał się do sądu, jednak wyrok jeszcze nie zapadł.
Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.
Przeczytaj też: Rekordowa akcja CBŚP i KAS. Zabezpieczyli ogromną ilość substancji do produkcji amfetaminy
.