Nie żyje sprawca strzelaniny na Gocławiu
33-latek zmarł w szpitalu
12.10.2013 11:39
Sprawca strzelaniny na Gocławiu, na którego w czwartek zwróciły się oczy całego miasta, zmarł w szpitalu - poinformował dzisiaj PAP rzecznik stołecznej policji st. asp. Mariusz Mrozek. 33-latek postrzelił policjanta, a następnie siebie samego .
W czwartek po południu przy ul. Polskich Skrzydeł 6 doszło do strzelaniny. Do mieszkania 33-latka, u którego rozpętała się awantura, zostało wezwane pogotowie. Mężczyzna sprawiał problemy, więc ratownicy poprosili o wsparcie policji. Wtedy napastnik postrzelił w policzek policjanta. Następnie zabarykadował się w mieszkaniu. Policja otoczyła budynek, część bloku została ewakuowana, odcięto prąd i gaz, na miejsce przyjechali antyterroryści.
Kiedy policyjni antyterroryści usłyszeli strzał w środku mieszkania, wyważyli drzwi i używając granatów hukowo-błyskowych weszli do środka.* Okazało się, że 33-latek postrzelił sam siebie.* Mężczyzna został przewieziony do szpitala. U zatrzymanego znaleziono kilka sztuk broni samodziałowej.
Wczoraj w bloku zatrzymanego prokurator zarządził kolejną ewakuację jednej klatki schodowej, ponieważ w mieszkaniu mężczyzny znaleziono urządzenia, które zdaniem śledczych mogły służyć do detonacji materiałów wybuchowych.