RegionalneWarszawaNie chcą budowy Galerii Kabaty!

Nie chcą budowy Galerii Kabaty!

"Zwiększony ruch, upadek drobnego handlu i spadek cen mieszkań" - uzasadniają

Nie chcą budowy Galerii Kabaty!

04.05.2014 23:04

Część mieszkańców Kabat protestuje przeciwko budowie nowej galerii handlowej, która ma stanąć u zbiegu ulicy Wąwozowej i al. KEN, w miejscu blaszanego supermarketu z 1999 roku. To wcale niemały budynek. Galeria Kabaty będzie większa niż Warszawa Wileńska! Cztery kondygnacje, 45 tysięcy metrów kwadratowych, dwupoziomowy parking na 1,8 tysiąca samochodów, a w środku będzie ponad 100 sklepów i restauracji. Inwestorem jest koncern Tesco.

- Nie chcemy budowy Galerii Kabaty. - piszą protestujący. - Chcemy zachować charakter Kabat, który przyciągnął w to miejsce obecnych mieszkańców. Inwestycja może mieć bardzo zły wpływ na wiele dziedzin życia mieszkańców Kabat. Począwszy od zwiększonego ruchu, przez upadek drobnego handlu po spadek cen mieszkań w wielu okolicznych budynkach mieszkalnych. - dodają.

Przy okazji przytaczają słowa dr inż. arch. Janusz Kołaczkowski, który powiedział w jednym z wywiadów, że "w żadnym innym przypadku w Warszawie nie zaproponowano realizacji obiektu handlowo-usługowego o tak dużej kubaturze - a co za tym idzie, także o maksymalnych uciążliwościach związanych z jego obsługą techniczną - wciśniętej w zwarte wnętrze układu urbanistycznego, mieszkaniowej zabudowy wielorodzinnej".

Protestujący są grupą mieszkańców, dla których mieszkanie na Kabatach było konkretnym wyborem, a oni sami nie znaleźli się tu przez przypadek. - "Nie znamy drugiego takiego osiedla w Warszawie, gdzie na ulicach można spotkać tak wielu znajomych, miło spędzić czas, nie tylko wypoczywając w Lesie Kabackim lecz także robiąc zakupy, załatwiając drobne sprawy, wpadając na kawę do ulubionej kawiarni". Chcieliby zachować ten lokalny, szczególny klimat - chcą, by rozwój Kabat odbywał się w taki sposób, by zachować te wszystkie wartości. ich zdaniem, otwarcie tak wielkiego centrum handlowego, zniszczy obecne Kabaty. Stąd protesty.

Można do nich dołączyć. Na Kabatach działa stowarzyszenie Przyjazne Kabaty. Uczestniczą oni w sporze od strony formalno-prawnej. Na specjalnej stronie internetowej można zapoznać się ze stanowiskiem stowarzyszenia oraz, między innymi, kontrraportem środowiskowym sporządzonym przez jego członków. Co tydzień w Urzędzie Gminy odbywają się spotkania dotyczące inwestycji. Każdy może również do stowarzyszenia dołączyć, deklaracja znajduje się w zakładce "członkostwo". Fanpejdż "Ratujmy Kabaty" znajdziecie tutaj .

Przeczytajcie też: Centrum handlowe w zabytku?

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)