(Nie)bezpieczne place zabaw. Zastrzeżenia co do trzeciego
"Od dobrze powieszonych tablic informacyjnych, po podkładki przy śrubach.
Zakończyła się kontrola, jaką przeprowadzili strażnicy miejscy na warszawskich placach zabaw. Sprawdzono 950 miejsc, zastrzeżenia były w 350 przypadkach.
Strażnicy sprawdzali wszystko. Od dobrze powieszonych tablic informacyjnych, po podkładki przy śrubach. - To bardzo szczegółowe kontrole - tłumaczy WawaLove.pl Monika Niżniak z biura prasowego. - W trakcie średnio co trzeciej kontroli dokonywanych na placach zabaw, strażnicy miejscy mieli zastrzeżenia - mówi strażniczka i dodaje, że administratorzy placów zabaw bezzwłocznie stosowali się do poleceń strażników i usuwali stwierdzone nieprawidłowości.
Kontrole przeprowadzono na miejskich placach zabaw, w parkach, także na terenie obiektów będących w zarządzie prywatnych podmiotów, jak np. administracji osiedli mieszkaniowych. Funkcjonariusze sprawdzali stan bezpieczeństwa urządzeń zabawowych, stan nawierzchni na terenie placów, stan czystości piaskownic, zabezpieczeń i ogrodzenia.
Zastrzeżenia strażników skutkowały sporządzeniem protokołu, przekazaniem uwag administratorowi obiektu i przeprowadzeniem ponownej kontroli w terminie najczęściej nie dłuższym niż 14 dni. - W niektórych przypadkach administratorzy dostawali polecenie natychmiastowego usunięcia usterki - mówi Niżniak. - Co istotne, niektórzy administratorzy starali się jak najszybciej usunąć nieprawidłowości, nawet przed wyznaczonym terminem i sami prosili o przyśpieszenie ponownej kontroli – dodaje Marek Kubicki ze straży miejskiej .
Celowe niszczenie ławek
Trzeba dodać, że mimo iż zarządzający placami starają się zapewnić bezpieczne użytkowanie lub np. inwestują w nowe elementy zabawowe, ich działania są czasem niweczone. Zdarzają się przypadki celowego niszczenia ławek, huśtawek, zaśmiecania, czy "nanoszenia na elementy infrastruktury wulgaryzmów". Dlatego place są kontrolowane np. w porze wieczorowo-nocnej.
Takie miejsca przyciągają całe rodziny. - Stają się swojego rodzaju osiedlowymi centrami rekreacji, dlatego nawet jeżeli te obiekty są nowe, to i tak je kontrolujemy, żeby sprawdzić czy np. w trakcie codziennego użytkowania nie doszło do uszkodzenia elementów zabawowych, albo do dewastacji obiektu przez osoby trzecie – mówi Henryk Kulka z-ca Naczelnika IV Oddziału Terenowego SM.
Przeczytajcie też: Będzie projekt uchwały o zburzeniu PKiN? Nietypowa prośba do władz*Warszawy*