Nastolatki dzwoniły z informacją o bombie i żądały 30 tys. zł

Czworo nastolatków, w wieku od 11 do 17
lat, dzwoniło pod różne adresy w całym kraju z informacją o
podłożeniu bomby. Za jej "unieszkodliwienie" żądali od 10 do 30
tys. zł; teraz odpowiedzą za fałszywe alarmy, a ich rodzice
prawdopodobnie będą musieli pokryć koszty ich żartów.

Jak poinformował rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Sokołowski, nastolatki poznały się przez Internet, dwoje z nich - 16-letni chłopak i 17-letnia dziewczyna mieszka w Brwinowie, pozostali w Zamościu i Radzyniu Podlaskim. Najmłodsi odpowiedzą przed sądem rodzinnym, dziewczyna będzie odpowiadać jak osoba dorosła.

Wszystko zaczęło się w październiku br. Wtedy to policjanci z KSP odebrali pierwsze zgłoszenia od zaniepokojonych osób, do których ktoś dzwonił z informacją o bombie w ich mieszkaniu, bądź domu. Detonacji ładunku można było uniknąć, pozostawiając we wskazanym przez dzwoniącego miejscu określoną kwotę pieniędzy od 10 tys. do 30 tys. zł. Takich sygnałów w Warszawie było co najmniej siedem - powiedział Sokołowski.

Policjanci ustalili, że osoby informujące o ładunku dzwoniły z różnych miejsc kraju. Oczywiście, w każdej tego typu sytuacji należało zagrożony budynek sprawdzić pod kątem pirotechnicznym, niejednokrotnie decydowano się na ewakuację całego obiektu - powiedział rzecznik.

Sprawą zajęli się policjanci z wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw, podejrzewając, że mogą stać za nimi członkowie którejś z grup przestępczych. Po dwóch miesiącach ustalili, skąd mogli pochodzić sprawcy alarmów.

Pod koniec listopada zatrzymano 17-latkę i 16-latka w Brwinowie. W środę wieczorem pozostałych dwóch chłopców. Swoje postępowanie tłumaczyli głupim żartem - powiedział Sokołowski.

Funkcjonariusze podejrzewają, że w ten sposób na terenie całej Polski mogły też działać inne osoby. Ustalają, ile fałszywych alarmów mają na swoim koncie nastolatki i czy zdarzyły się przypadki, kiedy wypłacono żądaną kwotę. Apelujemy do osób poszkodowanych, aby zgłaszały to na policję - powiedział rzecznik. Dodał, że planowane są kolejne zatrzymania.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Niemcy odpowiadają Nawrockiemu ws. reparacji. "Zamknięta kwestia"
Niemcy odpowiadają Nawrockiemu ws. reparacji. "Zamknięta kwestia"
Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani
"Jesteśmy pewni". Apel papieża do światowych przywódców
"Jesteśmy pewni". Apel papieża do światowych przywódców
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Runął podwieszany w sufit. 1400 ewakuowanych w Toruniu
Runął podwieszany w sufit. 1400 ewakuowanych w Toruniu