RegionalneWarszawaNajpierw Ogród Krasińskich, teraz Saski

Najpierw Ogród Krasińskich, teraz Saski

ZOM zabiera się za wycinkę drzew w kolejnym stołecznym parku

Najpierw Ogród Krasińskich, teraz Saski

Jak podaje Zarząd Oczyszczania Miasta, suche, spróchniałe i chore drzewa w Ogrodzie Saskim muszą zostać usunięte. Na ich meijscu mają się pojawić nowe. Do wycięcia zakwalifikowano 43 drzewa. Są to rośliny martwe lub zamierające, nierokujące szans na przeżycie. Stwierdzono w nich dużą próchnicę, wiele dziur oraz ubytków w pniach i konarach, odchylenia potężnych gałęzi oraz zachwianą statykę. Oznacza to, że takie drzewa mogą być niebezpieczne dla osób spacerujących po parku. Często zdarza się, że nawet przy niewielkim wietrze od osłabionych chorobami egzemplarzy odrywają się konary. Drzewa zakwalifikowane do wycięcia są nie do uratowania, a znajdują się w okolicy placu zabaw czy wzdłuż intensywnie uczęszczanych alejek.

Drzewa zakwalifikowane do wycięcia to: 11 klonów, 10 lip, 6 topól, 6 kasztanowców, 4 jabłonie, 3 lilaki, 1 wiąz, 1 robinia i 1 wierzba. W sumie 43 drzewa.

Ze względu na fakt, że Ogród Saski jest parkiem zabytkowym, zgodę na wycinkę wydało Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków zastrzegając jednocześnie, że* należy uzupełnić roślinność o 31 drzew i 12 krzewów*. Zarząd Oczyszczania Miasta posadzi zdrowe rośliny jesienią tego roku.

To kolejna już, po Ogrodzie Krasińskich, wycinka drzew w warszawskim parku. W tym pierwszym usunięto ponad 300 roślin. Usunięcie tak olbrzymiej ilości drzew wywołało protesty mieszkańców Warszawy ( czytaj więcej ).Tym razem skala wycinki jest dużo mniejsza, a ZOM obiecuje, że wycięte rośliny zostaną zastąpione nowymi.

Obraz
drzewaogród saskiogród krasińskich
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)