"Muszę uważać, by nie dostać wylewu otwierając kopertę z rachunkami". Wzruszający list weteranki powstania
Wzruszający list weteranki powstania.
02.08.2016 17:53
"Od 72 lat ludzie, którzy widzieli tu koniec świata, walczą o godność..." - napisał na Facebooku Przemek Pawlak, który zamieścił wzruszający list 90-letniej weteranki powstania warszawskiego. Sabina Rzeczkowska, której emerytura wynosi niespełna 1000 zł mówi, iż w rocznice powstania "musi uważać, by nie dostać wylewu otwierając kopertę z rachunkiem za prąd i gaz".
- Mam 90 lat, moja miesięczna emerytura wynosi 960 złotych. Przeżyłam w Warszawie Powstanie na Powiślu. Gotowałam Powstańcom posiłki, opatrywałam rany, a dziś w rocznicę wybuchu Powstania muszę uważać na siebie, żeby nie dostać wylewu, gdy otwieram kopertę z rachunkami za prąd i gaz" - czytamy w liście zamieszczonym w sieci.
- Opieka społeczna przez pół roku dotowała mi tylko 200 zł, bo rzekomo miasto nie ma pieniędzy. Nie będę błagała Państwa o pomoc, ale umorzenie mi części niedopłaty 1269,84 zł byłoby oznaką, że RWE zatrudnia ludzi posiadających sumienie i empatię. Jesli byłoby to niemożliwe, proszę o rozłożenie tej kwoty na raty, na najbliższe pół roku - czytamy w liście pani Sabiny.
(Autor: Przemek Pawlak/fb)
Pomoc dla weteranki powstania
Reakcja ze strony RWE oraz internautów była natychmiastowa, w co nie mógł uwierzyć nawet sąsiad pani Sabiny, który opublikował list w sieci. "O mój Boże! to się dzieje naprawdę? pani Sabina ma grzałki elektryczne w piecu kaflowym, bo nie może na 3 piętro nosić węgla od lat, więc takie rachunki są standardem, tym razem nie wytrzymała już nerwowo i mnie wezwała, wysłałem mailem dziś to pismo do RWE, proszę przesłać odpowiedź do pani Sabiny i mailem do mnie, jakieś oficjalne, bo nie uwierzy, a 10.08.2016 ma termin płatności ponad 1900 zł łącznie z bieżącą prognozą" - napisał pan Przemek.
- Panie Przemku, to się dzieje i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że napisał Pan do nas. W Pana skrzynce jest już od nas wiadomość, a Pani Sabina otrzyma od nas potrzebne do umorzenia długu dokumenty osobiście. Dobra energia krąży! - odpowiedziało RWE.
Rachunek bankowy
Pomoc płynie też od internautów. Chcą oni np. kupić leki, jedzenie bądź zwyczajnie wspomóc finansowo kobietę. Pan Przemek postanowił poprosić panią Sabinę, by zgodziła się otworzyć rachunek w banku, aby chętni mogli wpłacać pieniądze dla niej. Prosi także o cierpliwość wszystkie osoby, które do niego napisały, oferując pomoc weterance powstania.