Motocykliści w Warszawie. Ponad 200 km/h po ulicach!
Policja dostaje kilkanaście zgłoszeń tygodniowo! Będzie całkowity zakazu ruchu dla motocyklistów?
Każdy zna ryk, który właściwie o każdej porze pojawia się na prawie każdej ulicy Warszawy. Spora część motocyklistów traktuje Warszawę jak swój prywatny tor wyścigowy. Niedawno opisywaliśmy, jak drogą S8 jeden zmotocyklistów uciekał sobie przed policją. Kierowca osiągnął prędkość 214 km/h! ( WIDEO ).
Ale ryk silników słychać nawet w Centrum. Wszystkie mosty w Warszawie są świadkami wyścigów motocyklowych. Dziś Gazeta.pl opisuje jak motocykliści zablokowali pl. Trzech Krzyży, gdzie urządzili sobie... grupowe palenie gumy. Podobno wszystkiemu przyglądali się siedzący w radiowozie policjanci. Funkcjonariusze dostają takich zgłoszeń kilkanaście tygodniowo, mieszkańcy miasta nagrywają takich piratów telefonami i umieszczają te filmy w sieci. Jednak jeśli policja ma się zając takim filmikiem, ich autor powinien podać co najmniej datę wykonania nagrania, miejsce oraz numer rejestracyjny pojazdu. Trzeba też zgłosić się na komendę i złożyć zeznania. A później jeszcze wystąpić w sądzie w roli świadka. To zniechęca.
Na wydziale ruchu drogowego od kilku lat istnieje zespół zajmujący się nielegalnymi wyścigami ulicznymi . - Interweniujemy codziennie. - mówi Gazecie.pl aspirant Robert Opas z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. - Gdy tylko dostaniemy informację, że gdzieś jest organizowany wyścig. Dzięki temu zmniejszyła się liczba takich spotkań. - przekonuje.
Najwięcej jest ich na obrzeżach warszawy, na trasie S8 i autostradzie A2. W czasie tegorocznych akcji łapania piratów drogowych policjanci skontrolowali ponad 130 pojazdów, w tym 48 motocyklistów. Aż 35 z nich ukarano mandatami. Czy to działa na motocyklistów? Raczej nie. * Tylko w sierpniu na ulicach Warszawy w czterech wypadkach zginęli czterej motocykliści i jeden pasażer.* Rekord prędkości należy do motocyklisty, który na stołecznym odcinku S8 jechał z prędkością 225 km/godz. Niestety, policjanci nie są wstanie złapać wszystkich, a motocykli jest w stolicy coraz więcej.
W sprawę włączyli się radni. Jak czytamy, Maciej Maciejowski z Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej postuluje za wprowadzeniem w Warszawie całkowitego zakazu ruchu dla motocyklistów!
Czy słusznie? Zobaczcie wideo!