Mieszkańcy Gocławia chcą dojazdu do Centrum. Nie do II linii metra

"Nie rozważamy obecnie ponownej zmiany tras tych linii" - mówi ZTM

Obraz

Części mieszkańców Gocławia nie podobają się nowe rozwiązania komunikacyjne, które wprowadzono po pożarze mostu Łazienkowskiego i uruchomieniu centralnego odcinka II linii metra . Wysłali już w tej sprawie list do Ratusza, domagają się także debaty z Zarządem Transportu Miejskiego.

* - Nie jesteśmy grupą pieniaczy* - piszą na specjalnie założonym fanpejdżu. - Chcemy rozmowy i zmian, które ułatwią nam życie. Nie jesteśmy przeciwnikami II linii metra. Wręcz przeciwnie, sami chętnie będziemy z niej korzystać, ale wtedy, kiedy będzie to miało sens! Nie godzimy na kierowanie mieszkańców Gocławia do drugiej linii na siłę.

Organizatorzy akcji są oburzeni brakiem konsultacji w tej sprawie. - Pod pretekstem zmian związanych z awaryjnym zamknięciem mostu Łazienkowskiego i uruchomieniu II linii metra ZTM „obdarował” nas zmianami, dzięki którym sporej części mieszkańców tego rejonu Warszawy wydłużył się czas dojazdu do pracy - piszą.

Według oburzonej części gocławian, przedstawiciele miasta niepotrzebnie uwierzyli, że nowa nitka metra znacząco ograniczy korki na prawym brzegu Wisły. "W swoich szacunkach zapędzili się do określeń typu: „Ta linia jest jak 2, a nawet 3 nowe mosty”. Niestety, nowego Cudu nad Wisłą nie było i nadal stoimy w korkach. Mało tego, że stoimy w korkach, musimy tracić dodatkowy czas na przesiadki" - piszą.

Do tej pory mieliśmy bezpośrednie połączone ze ścisłym centrum miasta w postaci bardzo silnej linii 507, która kursowała nawet co 4 minuty. Do centrum kursowały także linie 151 i 411. Jedną i drugą skierowano jednak do Metra Stadion Narodowy. Warto przy tym zauważyć, że rozkład linii 411 także został znacząco poszatkowany. Kursuje ona teraz z częstotliwością godną PKS-u – co pół godziny. Zbawieniem miała być nowa linia ekspresowa – E-1, która przeniesie nas „ekspresowo” do metra. Oczywiście do drugiej linii metra. Przy okazji pominie takie „malutkie” osiedle jak Osiedle Saska, bo nie zatrzymuje się na przystanku Wał Gocławski. I oczywiście kursuje niczym ekspres, ale PKP. Autobusy stają w korku. Co ciekawe nawet tam, gdzie korków w zasadzie nie ma. W drodze powrotnej na Gocław można stracić nawet 10 minut, kiedy autobusy utykają na wyjeździe z Sokolej w Wybrzeże Szczecińskie. Doliczając znowu czas na przesiadkę – to kolejna gigantyczna strata czasu.

Organizatorzy wskazują na absurdalne ich zdaniem rozwiązania. - Najlepiej absurd ukazuje dojazd na trasie Gocław-Mokotów. Niegdyś wystarczyło wsiąść np. w linię 411 i na Politechnice przesiąść się w metro. Tak, by uniknąć jazdy wiecznie zakorkowaną z racji zamknięcia mostu ulicą Saską. Teraz takiej możliwości nie mamy. Musimy jechać np. taką trasą: E-1, M2, M1. To trzy środki lokomocji na pokonanie dosłownie kilku kilometrów.

Domagają się debaty z Zarządem Transportu Miejskiego . Nie godzą się na - jak sami określają - "bycie dobrymi statystykami” nowej linii metra. To nie jest promocja komunikacji miejskiej, to zabieg wręcz odwrotny - informują.

Zapytaliśmy o tę sytuację Zarząd Transportu Miejskiego. Igor Krajnow wyjaśnia, że zmiany tras linii autobusowych m.in. 411 i 502 zostały wymuszone przez pożar mostu Łazienkowskiego . - W pierwszym etapie zostały one skierowane na trasy objazdowe prowadzące przez most Poniatowskiego. Jednak po uruchomieniu centralnego odcinka II linii metra podjęliśmy decyzję o skierowaniu ich (oraz również kilku innych linii – w tym nowej linii ekspresowej E-1) do stacji metra Stadion Narodowy, gdyż to właśnie metro jest najszybszym środkiem transportu, który umożliwia – niezależnie od świateł i innych warunków drogowych – najszybszy dojazd do centrum miasta (stacja Świętokrzyska) - dodaje Krajnow.

Rzecznik ZTM-u informuje też że podróż ze stacji Stadion Narodowy do stacji Świętokrzyska zajmuje zaledwie ok. 6 minut. - Taki czas jest bardzo trudny do osiągnięcia dla autobusu, który musi się zatrzymywać na przystankach, światłach oraz tracić czas z powodu kierowców samochodów osobowych, którzy nie przestrzegają buspasa na moście Poniatowskiego - wyjaśnia.

Jak dowiedziała się WawaLove.pl. ZTM nie rozważa obecnie ponownej zmiany tras tych linii. Decyzje zaś co do zmian w komunikacji po odbudowie mostu Łazienkowskiego jeszcze nie zostały podjęte.

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Ukraińcy będą szkolić Polaków. Sikorski ujawnił szczegóły
Ukraińcy będą szkolić Polaków. Sikorski ujawnił szczegóły
"Nie pozwolimy". Premier Wielkiej Brytanii reaguje na marsz skrajnej prawicy
"Nie pozwolimy". Premier Wielkiej Brytanii reaguje na marsz skrajnej prawicy
Kontrowersje wokół dostępu Cenckiewicza do informacji niejawnych. "Dezinformacja"
Kontrowersje wokół dostępu Cenckiewicza do informacji niejawnych. "Dezinformacja"
Gorące pożegnanie lata. Jest prognoza temperatury do końca września
Gorące pożegnanie lata. Jest prognoza temperatury do końca września
UE reaguje na incydent z dronem w Rumunii. "Ciągła, lekkomyślna eskalacja"
UE reaguje na incydent z dronem w Rumunii. "Ciągła, lekkomyślna eskalacja"
Ostro ocenił wpis Trumpa. "Kolejna próba wymigiwania się USA"
Ostro ocenił wpis Trumpa. "Kolejna próba wymigiwania się USA"
Skradzione auto rodziny Tusków. Prokuratura podała nowe informacje
Skradzione auto rodziny Tusków. Prokuratura podała nowe informacje
"Eastern Sentry". Nawrocki podpisał niejawne postanowienie
"Eastern Sentry". Nawrocki podpisał niejawne postanowienie
Rumuni o krok od zestrzelenia rosyjskiego drona
Rumuni o krok od zestrzelenia rosyjskiego drona
"Kolejna prowokacja Moskwy". Czechy wzywają do zaostrzenia sankcji
"Kolejna prowokacja Moskwy". Czechy wzywają do zaostrzenia sankcji
Umowa Mercosur. Stanowcza deklaracja Nawrockiego
Umowa Mercosur. Stanowcza deklaracja Nawrockiego
Rosyjskie drony nad Polską. Warszawa apeluje w Brukseli
Rosyjskie drony nad Polską. Warszawa apeluje w Brukseli