Miasto komercjalizuje dwa warszawskie szpitale
W czwartek zapadnie ostateczna decyzja
19.09.2012 14:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przynoszą straty, więc zostaną zamienione w spółki prawa handlowego.
Czy komercjalizacja dwóch publicznych placówek - Szpitala Praskiego i Szpitala św. Zofii - powinna niepokoić pacjentów? Jak podkreślają władze stolicy, nie oznacza ona sprzedaży - Warszawa pozostanie głównym udziałowcem nowo powstałej spółki. Ta zmiana może jednak oznaczać restrukturyzację, a w efekcie - zwolnienia personelu, jak również wprowadzenie dodatkowych, płatnych usług medycznych.
W przypadku Szpitala Praskiego komercjalizacja wydaje się dobrą strategią - szpital ma 100 tysięcy złotych długów. Jednak Szpital św. Zofii przynosi zyski, zainwestowano nawet w rozbudowę placówki "Otóż dyrektor placówki powiedział naszemu reporterowi, że dmuchają na zimne. Po prostu nie chcą popaść w długi - stąd decyzja o przekształceniu w spółkę" - podaje RMF FM.
Jutro (w czwartek) radni miejscy zadecydują o dalszyh losach obu placówek. Ich przekształcenia w spółki chce Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz Platforma Obywatelska, która w Radzie Miasta ma większość. Przewodniczący stołecznego Sojuszu Lewicy Demokratycznej zapowiedział jednak, że jego partia jest zdecydowanie przeciwna takiemu rozwiązaniu. Zdaniem Wierzbickiego (SLD) przekształcenie placówek służby zdrowia w spółki spowoduje, że zamiast na leczeniu, skupią się one na generowaniu zysku poprzez wykonywanie tych zabiegaów medycznych, które przynioszą dochody, a ograniczanie tych, za które NFZ płaci mało. To oznaczać będzie, że warszawiacy stracą dostęp do wielu usług medycznych, bo szpital uzna je za nieopłacalne. Dlatego Klub Radnych SLD w Radzie m.st. Warszawy podjął decyzję, że będzie głosował przeciwko uchwałom o komercjalizacji tych szpitali.
Zgodnie z przepisami do końca 2013 r. problem zadłużonych szpitali ma zniknąć. Samorządy mają dwa wyjścia - spłacą zadłużenie szpitala albo zdecydują się na jego komercjalizację.