RegionalneWarszawaMazowieckie. Spłonęła hala w Garwolewie. Apel strażaków

Mazowieckie. Spłonęła hala w Garwolewie. Apel strażaków

W hali, która spłonęła w Garwolewie w powiecie płońskim, znajdowały się mieszkania dla pracowników i sprzęt gospodarczy. Strażacy apelują o pomoc dla poszkodowanych pracowników sezonowych, którzy mieszkali w tym budynku.

Warszawa. W Garwolewie spłonęła hala [zdj. ilustracyjne]
Warszawa. W Garwolewie spłonęła hala [zdj. ilustracyjne]
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Marcin Stępień

21.06.2021 08:32

W sobotę po południu w Garwolewie zapalił się murowany budynek gospodarczy. Do konstrukcji była dostawiona stalowa wiata, która również się paliła, a następnie zawaliła. Przechowywane w niej były m.in. maszyny, palety i wózki. Na górze były mieszkania dla pracowników sezonowych. W wyniku pożaru pracownicy stracili swój dobytek.

Przy gaszeniu pożaru przez kilka godzin pracowały 22 zastępy, czyli 90 strażaków: zawodowych i ochotników.

Jedna osoba została poszkodowana, ale nie na skutek pożaru. Właściciel gospodarstwa zasłabł z powodu emocji i zdenerwowania. Udzielono mu pomocy medycznej.

Zobacz także: Putin zagrał na nosie Bidenowi? Gen. Dukaczewski zabrał głos

Strażacy dziękowali później mieszkańcom okolicznych miejscowości, którzy pomagali w akcji gaśniczej. Mieszkańcy dowozili wodę do picia, pomagali rozciągać linie gaśnicze, a także sami bez specjalistycznej odzieży ochronnej gasili pożar.

Strażacy apelują o pomoc dla poszkodowanych - przekazanie ubrań, butów i innych elementów garderoby. Proszą o dostarczenie ubrań pod adres: Garwolewo 21, 09-150 Czerwińsk nad Wisłą.

Przyczynę pożaru bada policja.

Otwock. W nocy doszło do pożaru świdermajera

W niedzielę informowaliśmy też o innym pożarze. W nocy z soboty na niedzielę w Otwocku spłonął świdermajer.

Pożar wybuchł około godziny 2.40 przy ulicy Majowej 32. Świdermajer był już wcześniej przeznaczony do rozbiórki. Był niezamieszkały i niepodłączony do mediów.

Pożar całkowicie objął budynek o wymiarach 25 na 12 metrów. Gdy strażacy dojechali na miejsce, panowała wysoka temperatura i silne zadymienie. Ratownicy nie mogli od razu wejść do środka. Po wejściu potwierdzili, że nikogo nie było wewnątrz. Pożar gasiło w sumie 10 zastępów straży pożarnej, czyli 60 ratowników. Po ugaszeniu pożaru strażacy rozebrali resztki świdermajera.

Źródło: TVN Warszawa

Zobacz także
Komentarze (0)