Mazowieckie. Prezydent Płocka dostał korespondencję z pogróżkami. "Takie maile mnie nie wystraszą"
Kolejny samorządowiec straszony. Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski (PO) otrzymał maila, którego autor, podpisujący się jako "morderca z Płocka" grozi mu śmiercią. O przesyłce na elektronicznej poczcie płocki prezydent powiadomił w czwartek w mediach społecznościowych, przytaczając treść korespondencji z antysemickim akcentem.
Prezydent napisał także, że się nie obawia. "Od wielu lat pracuję na rzecz naszej wspólnoty, wcześniej jako radny, później poseł na Sejm, a od 10 lat jako prezydent Płocka. Wsparcie i życzliwość wielu ludzi - moich współpracowników i mieszkańców - daje mi siłę do działania. Dlatego takie maile mnie nie wystraszą. Sprawę zgłosiłem na policję" - taki wpis Andrzej Nowakowski zamieścił na Facebooku.
Przypomniał także, że nie on pierwszy jest samorządowcem, który jest adresatem wiadomości z pogróżkami. Podobne listy docierały już do prezydentów Wrocławia, Gdańska, Białegostoku czy Poznania. "To smutne, że język nienawiści zastępuje merytoryczną, konstruktywną debatę" - skomentował. I powiadomił, że złożył już zawiadomienie na policji, która podjęła czynności.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Autor zapowiada zemstę za jakieś krzywdy. Każe pożegnać się adresatowi z rodziną i zaznacza, że w Połocku nie ma miejsca na Żydów. Swoją przesyłkę kończy słowami "podpisano Morderca z Płocka".
Taki list może skutkować karą 2 lat więzienia. Za przesyłanie pogróżek popełnienia przestępstwa, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, grozi autorowi grzywna lub kara ograniczenia albo pozbawienia wolności.