"Marsz gwiaździsty" ruszył na Warszawę. Utrudnienia w ruchu
"Protest będzie miał charakter pokojowy"
11.02.2015 09:43
Organizatorzy "marszu gwiaździstego" deklarują, że protest będzie miał charakter pokojowy, a stolica nie zostanie sparaliżowana. Wcześniej zapowiadali, że "nawet mysz się nie prześliźnie". Skąd zmiana decyzji?
Hanna Gronkiewicz-Waltz wystosowała list do szefów związków zawodowych. Prosi o przemyślenie sensowności aż tak dotkliwego blokowania miasta. Proponuje, by zorganizować tylko jedną manifestację lub żeby zrezygnować z formuły "marszu gwiaździstego". Dodaje, że w Warszawie odbywa się około 700 protestów każdego roku, co znacznie utrudnia warszawiakom normalne życie.
Ratusz poinformował ponadto, że rolniczy protest będzie nielegalny, bowiem organizatorzy nie zgłosili go w przewidzianym przez prawo terminie. Policja zapowiedziała zaś, że jeśli rolnicy spełnią swoje groźby dotyczące paraliżu, to powinni przygotować niezbędne dokumenty. Funkcjonariusze mieli sprawdzać czy ciągniki są zarejestrowane oraz mają opłaconą składkę OC. Po wczorajszym spotkaniu z policjantami rolnicy zgodzili się, by ciągniki zostały jednak na przedmieściach stolicy.
Utrudnień w ruchu należy się jednak spodziewać. Rolnicze maszyny będą oczekiwać na przedmieściach, na wjeździe do Warszawy od strony Siedlec. Utrudnienia w ruchu drogowym mogą się pojawić na Trasie Lubelskiej. Autokary z rolnikami dojadą na plac Trzech Krzyży. Jeden z pasów ruchu ulicy Książęcej na Powiślu zostanie zamieniony na parking. W związku z tym należy w tym miejscu spodziewać się utrudnień w ruchu. Od godz. 10.00 w Komendzie Stołecznej Policji pod numerem 22 603 80 38 działa specjalna infolinia, pod którą będzie można uzyskać informacje o utrudnieniach ruchu związanych z protestami.
Przedstawiciele organizacji rolniczych spotkają się z ministrem rolnictwa Markiem Sawickim. Rolnicy domagają się m.in. wypłaty odszkodowań za straty spowodowane przez dziki oraz interwencję na rynku mleka i wieprzowiny. Blokada Warszawy miała się zacząć od godziny 14:00. - Ja przepraszam wszystkich mieszkańców, ale to nie jest nasza wina. Czas skończyć z tym rządem i takim traktowaniem rolników - mówił szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski.
Ok. godz. 12.00 Radio Zet poinformowało, że z Białegostoku wyjechało 200 ciągników, jednak do Warszawy dojedzie tylko 60, bo policja zrobiła kontrolę trzeźwości. Białostocka policja nie potwierdziła tych informacji.
Z 200 ciągników ciągnących z Białegostoku na Warszawę zostało tylko 60. Powód? Policja zbadała alkomatem. Jaja.
— Roman Osica (@RomanOsica)