Lotnisko Modlin: zaręczyny zamiast rutynowych ćwiczeń. Strażak oświadczył się stewardesie [WIDEO]
Takich zaręczyn jeszcze nie było!
To miały być rutynowe ćwiczenia na Lotnisku Modlin. Na pokład samolotu, który przyleciał w poniedziałek wieczorem z Lizbony, weszło trzech strażaków. Zarówno pasażerowie i załoga byli zdezorientowani zaistniałą sytuacją. Jednak na "happy end" nie trzeba było długo czekać.
Wszystko zaczęło sie od prośby Michała strażaka z OSP w Jabłonnej skierowanej do władz Lotniska w Modlinie. Jego dziewczyna, Agnieszka pracuje jako stewardessa jednej z linii lotnicznych, Ryanair. Michał marzył o tym, by oświadczyć się jej na pokładzie samolotu. - Nam takie pomysły zawsze się podobają, zaoferowaliśmy pomoc w przygotowaniu tej niespodzianki! - podaje Lotnisko. * *
Plany były konsultowane z rozmaitymi lotniskowymi służbami, jednak nad sprawną oprawą tego wydarzenia czuwał Maciej Kacprzak, szef bazy w Modlinie. Zdecydowano, by oświadczyny miały miejsce zaraz po lądowaniu samolotu, na którym przebywała ukochana Michała, Agnieszka. - Jedynym problemem było utrzymanie pasażerów w samolocie, tak by nie opuszczali swoich miejsc - zdradzają szczegóły planu władze Lotniska Modlin.
Wymyślono, by Michał wkroczył w poniedziałek na pokład samolotu lecącego z Lizbony w asyście strażaków z Lotniskowej Służby Ratowniczo-Gaśniczej. - Weszliśmy pod pretekstem rutynowych ćwiczeń - mówi Michał w rozmowie z WawaLove.pl. - Pasażerowie i załoga zostali poinformowani o zmianach przez kapitana lotu, który poprosił, by wszyscy zostali na swoich miejscach.
Tak, też się stało - strażacy pojawili się w samolocie. Jako ostatni w asyście szedł Michał, który niósł bukiet róż i pierścionek dla Agnieszki. - Szliśmy od ogonu i gdy mijaliśmy kolejnych pasażerów, wszyscy stopniowo zdawali sobie sprawę z tego, co zaraz się wydarzy. Podekscytowani zaczęli bić brawo - opowiada strażak. - Ja też to bardzo przeżywałem, byłem spocony jak mysz, trzęsły mi się ręce - wspomina Michał.
Na samym końcu czekała Agnieszka, wybranka serca Michała. - Dla mnie to był zwyczajny dzień w pracy, niczego się nie spodziewałam - opowiada. - Zostałam jedynie poinformowana przez kapitana o tym, że straż wejdzie na ćwiczenia po lądowaniu. Na pokład wchodzili kolejni strażacy, a wśród nich... mój chłopak. Przeżyłam szok - powiedziała Agnieszka.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło - Agnieszka przyjęła oświadczyny Michała. - Moja dziewczyna, a teraz narzeczona była bardzo zaskoczona - mówi strażak. - Wszyscy byliśmy bardzo wzruszeni. Pasażerowie bili brawo oraz skandowali "gorzko"!
Michał i Agnieszka mają już zaręczyny za sobą. Może chcieliby, by ślub i wesele również odbyły się na Lotnisku Modlin? - Na pewno w ten sposób chcielibyśmy to sfinalizować - odpowiada dumny narzeczony. A może port lotniczy ma w zanadrzu dodatkową niepsodziankę dla zakochanych? - Jeżeli para młoda będzie tego chciała, z chęcią zorganizujemy ślubną sesję zdjęciową na płycie lotniska - podają władze Lotniska w Modlinie.
Redakcja WawaLove.pl serdecznie gratuluje szczęśliwym narzeczonym i życzy mnóstwa wspaniałych podniebnych doznań!
Przeczytajcie również: Trzy piętra, wiszące z sufitu dystrybutory. W stolicy powstanie stacja benzynowa przyszłości