RegionalneWarszawaKrytyczny poziom Wisły. Przeznaczą 300 tys. na sprzątanie dna

Krytyczny poziom Wisły. Przeznaczą 300 tys. na sprzątanie dna

Strefę nadwodną na bieżąco czyści Straż Brzegowa.

Krytyczny poziom Wisły. Przeznaczą 300 tys. na sprzątanie dna

18.08.2015 11:10

Wczoraj późnym popołudniem poziom wody w Wiśle spadł do 50 centymetrów. Tym samym został pobity rekord z 2012 roku, kiedy wodowskazy pokazywały 52 centymetry. Wody jest coraz mniej, a skarbów, które pojawiają się ponad taflą wody - coraz więcej. Niestety, na powierzchni Wisły da się zauważyć także większą ilość zwykłych śmieci, które latami zalegały na dnie rzeki. Podczas wczorajszej konferencji, prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że 300 tys. złotych, które zostaną wykorzystane na posprzątanie odpadów, jakie Wisła odsłoniła tego lata.

Wsłuchali się w głos mieszkańców

Poziom wody w rzece spada nieprzerwanie od lipca. Już wtedy internauci zauważyli, że jest to być może niepowtarzalna okazja, by dno Wisły dokłanie oczyścić. "Według mnie to idealny moment, by dno rzeki posprzątać z całego tego brudu. Rzeczy cenne, archeologicznie jak najbardziej zachować i przewieźć do muzeum, a reszta śmieci powinna traić na wysypisko" - pisze czytelnik WawaLove.pl Krzysztof. Internautka Krynia dodaje: "to dobra okazja, żeby sprzątnąć te skarby, które "wyszły" z ukrycia i pogłębić dno rzeki. Ogólnie mówiąc - zrobić porządek. Chyba nie brak ludzi i pieniędzy na takie prace". Prezydent miasta głosów mieszkańców wysłuchała i wygospodarowała 300 tys. złotych na posprzątanie dna Wisły. Do tej pory Zarząd Mienia m.st. Warszawy uprzątnął 100 m kw. najróżniejszych przeszkód z koryta rzeki, a na bieżąco strefę nadwodną sprząta Straż Brzegowa.

"Obecna sytuacja nie wymaga wprowadzenia stanu klęski żywiołowej"

Ponieważ stan wody w Wiśle jest krytycznie niski, władze miasta zaczęły dyskutować o ewentualnym wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej, o czym pisaliśmy wczoraj . Zgodnie z Ustawą o stanie klęski żywiołowej taki stan wdraża się, gdy skutki wydarzenia (katastrofy naturalnej lub awarii technicznej) zagrażają życiu lub zdrowiu dużej liczby osób, mieniu albo środowisku na znacznych obszarach. - Obecna sytuacja nie wymaga wprowadzenia takiego stanu - poinformowała WawaLove.pl Ivetta Biały, rzecznik prasowy wojewody mazowieckiego. Takie działania podejmuje się w momencie, w którym pojawia się potrzeba ograniczenia praw obywatelskich. - Ogłasza się go tylko w sytuacjach nadzwyczajnych - dodaje Biały.

Wisła nadal jest zdradliwa

Niskie stany wód mogą być paradoksalnie zagrożeniem dla bezpieczeństwa kąpiących się w nich osób, ponieważ ośmielają do wchodzenia na obszary, które z powodu wysokiego poziomu wody dotychczas były niedostępne. Może się to przyczynić do większej liczby utonięć. Nieznajomość terenu, muliste dno i niska jakość wody stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia. Powinni o tym pamiętać także „poszukiwacze skarbów”. - Wisła jest nieprzewidywalna, dno ciągle się zmienia, a wiry i prąd jest silny – podczas konferencji powiedziała prezydent Warszawy.

Obraz
Obraz
Zobacz także
Komentarze (0)