Krakowskie Przedmieście: przed Pałacem Prezydenckim pojawiły się barierki. Bezprawnie?
Dziś kolejna miesięcznica katastrofy smoleńskiej - Obywatele RP zapowiedziały manifestację na Krakowskim Przedmieściu.
10.02.2017 08:05
Na Krakowskim Przedmieściu przed Pałacem Prezydenckim pojawiły się barierki. Jak udało się dowiedzieć tvnwarszawa.pl, stało się to na zlecenie Biura Ochrony Rządu. Tymczasem Obywatele RP zapowiadają, że w piątek mają zamiar protestować po raz kolejny "w odpowiedzi na ekshumacje i gwałtowany atak na prawa człowieka".
Jeden z internautów poinformował portal Kontakt 24 o tym, że został wygrodzony teren przed Pałacem Prezydenckim: od kościoła seminaryjnego do placu przed siedzibą prezydenta. Według niego, jest to działanie bezprawne. - Teren od łańcuchów do krawężnika Krakowskiego Przedmieścia 48/50 został zgłoszony do Biura Zarządzania Kryzysowego przez Obywateli RP i jest oficjalnym terenem zgromadzenia Blokada miesięcznicy – napisał informator.* *
Jak podaje stołeczna policja, barierki pojawiły się na wniosek Biura Ochrony Rządu. Na razie nie ma odpowiedzi ze strony BOR, w jakim celu zostały one zamontowane.
"Władze PiS po raz kolejny wykorzystują specjalne służby państwa"
Jednocześnie Obywatele RP planują dziś kolejną manifestację przed Pałacem Prezydenckim, która została zgłosozna do ratusza i widnieje też w wykazie na stronie urzędu miasta. Według nich już w przeddzień kolejnej smoleńskiej miesięcznicy, wobec zapowiadanej przez nich kontrmanifestacji, "władze PiS po raz kolejny wykorzystują specjalne służby państwa".
- Pokaz siły ulega eskalacji. Cały teren zgłoszonej i niezakazanej, a więc legalnej demonstracji Obywateli RP został wyłączony z publicznego dostępu i odgrodzony barierkami przez Biuro Ochrony Rządu. W ciągu nocy wzmocnione kordony policji strzegą całej przestrzeni wokół Pałacu Prezydenckiego - czytamy w specjalnym oświadczeniu.
Według grupy Obywtaele RP, znani funkcjonariuszom służb uczestnicy mogą się tam poruszać wyłącznie w asyście nieumundurowanych agentów nieznanych służb. - Panuje atmosfera znana ze stanu wojennego - twierdzą autorzy listu.
- Docierające do nas sygnały sugerują, że działania służb nie ograniczą się do zablokowania nam dostępu do miejsca demonstracji - piszą Obywatele RP, którzy spodziewają się "prowokacji zmierzających do zakłócenia spokojnego i godnego przebiegu naszej manifestacji".
- Wszystkich, zwłaszcza warszawiaków, wzywamy do masowej obecności 10 lutego. Protest blokujący miesięcznicę w odpowiedzi na ekshumacje i gwałtowany atak na prawa człowieka powinna zobaczyć opinia publiczna" – zapowiadają Obywatele RP. Warto przypomnieć również, że dziś mija kolejna miesięcznica katastrofy smoleńskiej.
Źródło: tvnwarszawa.pl/Kontakt24
Oprac. Karolina Pietrzak
Przeczytajcie również: Powstał pierwszy tygodnik polsko-arabski o Warszawie. "Na początku 2 mln czytelników, później 38"