Koronawirus w Polsce. Lekarze apelowali do rządu ws. ustawy. Jest reakcja Ministerstwa Zdrowia

Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie wystosowała odpowiedź na rządowy projekt dotyczący walki z koronawirusem. "Nie można tworzyć prawa, które szkodzi. (...) My lekarze nie boimy się koronawirusa, boimy się nieodpowiedzialnych decyzji" - piszą medycy. Apel przyniósł skutek, Ministerstwo zwróciło się do lekarzy z propozycją poprawki.

Koronawirus w Polsce. Lekarze apelowali do rządu ws. ustawy. Jest reakcja Ministerstwa Zdrowia
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Leszek Szymański

26.03.2020 | aktual.: 26.03.2020 18:03

Apel o zmiany w projekcie ustawy pojawił się w czwartek po południu w mediach społecznościowych.

Koronawirus w Polsce. Warszawa. Lekarze apelują o zmiany w projekcie ustawy

Jak piszą przedstawiciele Okręgowej Izby Lekarskiej, projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w zakresie systemu ochrony zdrowia związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, to nic innego jak przepisy "tworzone na szybko".

Swoją opinię argumentują zapisami, które mają prowadzić do "bezwzględnej i nieprzemyślanej maksymalnej eksploatacji lekarzy, których i tak w normalnych warunkach jest za mało". W opinie OIL w Warszawie, ustawa szykowana przez Sejm nie naprawi systemu i nie rozwiąże problemów z brakiem sprzętu medycznego.

Koronawirsu w Polsce. Warszawa. "Dziękowaliście nam, dziś pozbawiacie praw nas i nasze rodziny"

"Nie można tworzyć prawa, które szkodzi. Zwłaszcza, w sytuacjach kryzysowych, do jakich bez wątpienia należy epidemia. My lekarze nie boimy się koronawirusa, boimy się nieodpowiedzialnych decyzji" - apelują medycy.

Jak tłumaczą, projekt ustawy zakłada m.in., że "nawet lekarki – matki karmiące, matki maleńkich dzieci, obydwoje lekarzy – rodziców mogą zmusić – o każdej porze, z dnia na dzień, z godziny na godzinę do pracy w zwalczaniu epidemii".

Lekarz podkreślają, że stoją na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem. Zdają oni sobie sprawę z powagi sytuacji i odpowiedzialności, która na nich ciąży. Podkreślają jednak, że nie chcą być traktowani "jak mięso armatnie". Dodają, że potrzebna jest strategia walki z wirusem.

Przedstawiciele OIL zwrócili też uwagę na fakt, że politycy pozostawili ich bez pomocy. Jak piszą, wielu medyków czeka w kwarantannach na przeprowadzenie im testów, których wciąż brakuje. "Dziękowaliście za naszą pracę, mówiliście, że jesteśmy bohaterami. A tymczasem dziś pozbawiacie praw nie tylko nas, ale też nasze rodziny, nasze niepełnoletnie dzieci" - podkreślali.

Koronawirus w Polsce. Ministerstwo Zdrowia reaguje. Jest propozycja

Ich apel przyniósł skutek. Jak poinformowała Komisja ds. Młodych Lekarzy Naczelnej Izby Lekarskiej, Ministrostwo Zdrowia zwróciło się do nich z autopoprawką do projektu ustawy.

Komisja podkreśla, że apel jest szczególnie ważny dla lekarzy, którzy są rodzicami małych dzieci. Z konieczności udzielania pomocy w czasie epidemii zostaną zwolnione osoby, które: samotnie wychowują dziecko do 18 roku życia, wychowują dziecko do 14 roku życia lub wychowują dziecko z niepełnosprawnością bądź potrzebujące kształcenia specjalnego.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Do pomocy, przy zwalczaniu koronawirusa, będzie można zaciągnąć tylko jednego rodzica. Chodzi o przypadek, gdy dwie osoby mają prawo do opieki nad dzieckiem powyżej 14 roku życia.

Macie newsa? Dajcie znać na dziejesie.wp.pl. Czekamy na zdjęcia, nagrania oraz informacje!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1728)