Koronawirus. Szpital na Stadionie Narodowym z trzykrotnie wyższą stawką za leczenie
Koronawirus w Warszawie. Szpital Narodowy proponuje trzykrotnie wyższe stawki za chorych na COVID-19 niż inne placówki.
Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", w szpitalach stawki za leczenie pacjenta "covidowego" uzależnione są od jego stanu zdrowia. Podczas gdy za osobę łagodnie przechodzącą zakażenie wirusem SARS-CoV-2 Narodowy Fundusz Zdrowia płaci 330 złotych, tak przy cięższym przebiegu kwota ta wzrasta do 630 złotych.
Okazuje się jednak, że praca nie we wszystkich placówkach wyceniana jest w ten sam sposób.
Koronawirus. Nawet 1026 złotych za pacjenta "covidowego"
W szpitalu tymczasowym zlokalizowanym na Stadionie Narodowym w Warszawie stawka jest niezależna od stanu pacjenta i wynosi 1026,40 złotych. Sytuacja ta może dziwić tym bardziej, że kilka dni temu Szpital Narodowy ogłosił listę 14 schorzeń, które dyskwalifikują chorego do przyjęcia.
Tak jak informowaliśmy, placówka nie przyjmie m.in. chorych z ostrym przebiegiem zakażenia koronawirusem, zapaleniem płuc, istniejącymi przewlekłymi schorzeniami czy problemami psychicznymi, ale także kobiet w ciąży oraz osób po spożyciu środków odurzających. W skrócie – do szpitala tymczasowego przewożeni są jedynie pacjenci z najlżejszym przebiegiem zakażenia, którzy nie wymagają specjalistycznej pomocy.
Potwierdza to także "Wyborcza", opisująca przypadek dwóch pacjentów, którzy trafili do Szpitala Narodowego, ponieważ nie chcieli zostać wypisani ze szpitala, bo bali się zarazić bliskich.
Artur Zaczyński, kierujący szpitalem na Stadionie Narodowym, w rozmowie z "Wyborczą" stwierdził, że "Narodowy" ma odciążyć inne szpitale, przyjmując osoby lżej przechodzące zakażenie, tak aby w innych placówkach nie zabrakło miejsca dla ciężko chorych.
Koronawirus. Skąd wyższa stawka w Szpitalu Narodowym?
Rzecznik prasowy mazowieckiego oddziału NFZ Andrzej Troszyński tłumaczy, że stawki w szpitalach za leczenie osób z koronawirusem nie uwzględniają wynagrodzenia personelu czy tzw. dodatku covidowego, który ma być płacony niezależnie od umowy placówek z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Natomiast w szpitalu na Stadionie Narodowym do stawki automatycznie doliczane są zarówno wynagrodzenie, jak i dodatek. Stąd, jak twierdzi Troczyński, wynika różnica w podawanych kwotach.
Obecnie szpital polowy posiada 300 łóżek, jednak docelowo placówka ma pomieścić ponad 1 200 miejsc, w tym 100 łóżek z respiratorami dla osób wymagających intensywnej terapii. Jeszcze w niedzielę przed południem w Szpitalu Narodowym znajdowało się 30 chorych.