RegionalneWarszawaKoronawirus. Mazowieckie na drugim miejscu [6.09.2021]

Koronawirus. Mazowieckie na drugim miejscu [6.09.2021]

Liczba nowych zakażeń koronawirusem w województwie mazowieckim spadła w porównaniu do poprzedniej doby. Dziś potwierdzono 22 przypadki, co daje Mazowszu drugie miejsce pod względem nowych zakażeń w Polsce.

Koronawirus. Woj. mazowieckie jest drugie pod względem zakażeń [zdj. ilustracyjne]
Koronawirus. Woj. mazowieckie jest drugie pod względem zakażeń [zdj. ilustracyjne]
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Grzegorz Celejewski

06.09.2021 12:19

W poniedziałek, 6 września Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 183 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem w kraju.

W woj. mazowieckim w ciągu ostatniej doby potwierdzono 22 nowe przypadki infekcji SARS-CoV-2. W niedzielę odnotowano ich 54. Liczba zakażeń spadła zatem w porównaniu do ubiegłej doby.

Według poniedziałkowych danych, woj. mazowieckie zajmuje drugie miejsce w Polsce pod względem liczby zakażeń.

Pierwsze miejsce przypadło woj. zachodniopomorskiemu, gdzie potwierdzono 27 przypadków koronawirusa. Trzecie jest woj. podkarpackie z liczbą 20 przypadków.

Według poniedziałkowych danych MZ, na COVID-19 nie zmarła żadna osoba. Z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami również nikt nie zmarł.

Łączna liczba osób zakażonych koronawirusem w Polsce od początku pandemii to 2 890 666, z tego zmarło 75 379 osób.

Wyzdrowiało 2 657 745 osób, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem. 53 752 osoby objęte są obecnie kwarantanną.

Koronawirus w Polsce. Adam Niedzielski o spowolnieniu szczepień

- W ciągu ostatnich dni mamy przyspieszenie nowych zakażeń. Te liczby jednak nie powodują większej presji na system opieki zdrowotnej. Są jakimś urealnieniem faktycznej sytuacji epidemicznej - stwierdził szef resortu zdrowia Adam Niedzielski w rozmowie z TVN24.

- Przyspieszenie zakażeń nastąpi w połowie września i będzie to związane z powrotem dzieci do szkół - dodał minister zdrowia.

Zdaniem ministra problem związany ze spowolnieniem procesu szczepień w kraju wiąże się z tym, że "doszliśmy do punktu nasycenia".

- Spowolnienie szczepień w okresie letnim miało dwie przyczyny: po pierwsze doszliśmy do bariery osób, które chciały się szczepić, drugi powód to brak poczucia zagrożenia, który wynikał z tego, że codziennie słyszeliśmy, że w okresie letnim ten wynik nie przekraczał 200 przypadków dziennie, teraz ta sytuacja na pewno się zmieni - wyjaśnił rozmówca TVN24.

Zobacz także
Komentarze (0)