Konstancin-Jeziorna. Pożar magazynu. Ogromne kłęby dymu
W Konstancinie-Jeziornie spłonęła hala magazynowa o wymiarach 100 na 50 metrów, w której znajdują się tworzywa sztuczne. Dym był widoczny w Warszawie i w całym regionie.
Pożar wybuchł we wtorek po południu na terenie starych budynków magazynowo-produkcyjnych przy ul. Mirkowskiej w Konstancinie-Jeziornie. Zdjęcia z miejsca akcji otrzymaliśmy za pośrednictwem dziejesie.wp.pl.
Przed północą strażakom udało się opanować ogień. W nocy dogaszali pożar. Nie ma osób poszkodowanych. Na miejscu zdarzenia późnym wieczorem pracowało ponad 150 strażaków i 42 samochody - podaje Polsat News.
W hali znajdowały się tworzywa sztuczne, sześć butli zawierających propan-butan oraz samochody.
Konstancin-Jeziorna. Pożar hali magazynowej. W środku tworzywa sztuczne
Do mieszkańców Konstancina i okolic rozesłano początkowo SMS-y. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego radziło, żeby nie zbliżać się do miejsca wypadku oraz unikać otwierania okien.
- Wyniki, które spływają do nas od mobilnego laboratorium mierzącego jakość powietrza w Konstancinie, gdzie doszło do pożaru hali magazynowej, nie wskazują na obecność szkodliwych substancji - przekazało później Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Piasecznie.
Zobacz też: Konstancin-Jeziorna. Pożar hali magazynowej. Gęsty i czarny dym w oku kamery WP
Konstancin-Jeziorna. Pożar jeszcze nie jest opanowany
- W tym momencie na miejscu jest 27 zastępów straży pożarnej - przekazywał WawaLove ok. godz. 18.40. mł. bryg. Łukasz Darmofalski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie. Po godzinie 21 na miejsce dotarło kolejne 5 jednostek.
- Wewnątrz hali cały czas pożar jest rozwinięty. Nie ma zagrożenia, że ogień może się rozprzestrzenić poza halę. Jeszcze nie możemy powiedzieć, że pożar jest w pełni opanowany. W ramach tej hali w której się pali, o wymiarach 100 x 50 m, on się pali intensywnie, ale dalej się już nie rozprzestrzeni - wyjaśniał nam wieczore, Darmofalski.
Konstancin-Jeziorna. Pożar hali magazynowej
Nad miastem unosiły się ogromne kłęby czarnego dymu. Widoczne były z odległości nawet 15 kilometrów. Pożar widać było również w południowych dzielnicach Warszawy oraz w pobliskiej Bielawie.
Masz zdjęcie? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
