Koniec z rehabilitacją dzieci w szpitalu, sale przejmie prywatna firma. "Mali pacjenci będą biegać po korytarzu"

To zła wiadomość dla najmłodszych pacjentów Samodzielnego Publicznego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie. Dyrekcja placówki wynajmie zakład rehabilitacji firmie zewnętrznej. Co to oznacza? - Dzieci będą dłużej leżeć w szpitalu i mogą dłużej dochodzić do sprawności. Teraz będą biegać po korytarzu - mówi WawaLove fizjoterapeutka pracująca w SPDSK.

 Dyrekcja zdecydowała o wynajęciu całego zakładu rehabilitacji.
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Michał Mutor
Katarzyna Zając-Malarowska

"W imieniu zespołu fizjoterapeutów SPDSK w Warszawie przepraszamy wszystkie dzieci leczone w naszym szpitalu za odebranie im dostępu do godnej rehabilitacji” - poinformowali w ogłoszeniu fizjoterapeuci z Samodzielnego Publicznego Dziecięcego Szpitala Klinicznego przy ul. Żwirki i Wigury, które opublikowali w sieci.

"Przepraszamy wszystkich pacjentów neurologii za to, że nie będą mieli prowadzonej rehabilitacji na sali gimnastycznej. Przepraszamy wszystkie dzieci z porażeniem nerwu twarzowego za to, że już nie będą mogły mieć prowadzonych ćwiczeń w sali z lustrami i korzystać z zabiegów fizykoterapii. Przepraszamy wszystkie niemowlęta za to, że nie będą miały dostępu do gabinetów, gdzie można prowadzić usprawnianie neurorozwojowe w przypadku zaburzeń napięcia mięśniowego" - czytamy w piśmie.

Powód? - Dyrekcja zdecydowała o wynajęciu całego zakładu rehabilitacji, który jest w szpitalu, firmie zewnętrznej. To pomysł na zarobienie dodatkowych pieniędzy - mówi WawaLove fizjoterapeutka pracująca w SPDSK, która woli zachować anonimowość. - Wszystko, co dzieciaki miały do tej pory, czyli przystosowane sale i sprzęt, idzie pod wynajem - dodaje.

Obraz
© SPDSK | Wawalove

Zdaniem pracowników szpitala, oznacza to koniec odpowiedniej rehabilitacji dla małych pacjentów tej placówki. - Będzie to komercyjna rehabilitacja dla osób z zewnątrz, prawdopodobnie dorosłych - wyjaśnia fizjoterapeutka. - Dzieci będą miały rehabilitację, ale tylko "przyłóżkowo". To znaczy, że jeśli dziecko leży na oddziale, to będzie miało rehabilitację w swojej sali. Wcześniej dzieci miały możliwość ćwiczyć w profesjonalnym miejscu, w salach z materacami, piłkami, stołami oraz przyrządami, które pozwalały na prowadzenie usprawniania ruchowego. Teraz już nie będzie to możliwe.

"Po łebkach"

Pracownicy szpitala o zmianach zostali poinformowali ok. miesiąc temu. - Napisaliśmy wtedy pismo do dyrekcji z prośbą o wyjaśnienie sprawy, ale nie odpowiedziała. Nikt się z nami nie spotkał. Powiedziano nam, że do 13 stycznia z oddziału rehabilitacji mają zniknąć wszystkie nasze rzeczy, bo przychodzi firma zewnętrzna. Nie dali żadnej sali w zamian, żadnych przyrządów - mówi fizjoterapeutka.

Zobacz wideo: Grzegorz Krychowiak u chorych dzieci

Jak zmiana może wpłynąć na zdrowie pacjentów szpitala? - Dzieci będą dłużej leżeć w szpitalu i mogą dłużej dochodzić do sprawności. Są takie dzieci np. z porażeniem nerwu twarzowego, dla których fizykoterapia jest kluczowa. Teraz będzie to robione "po łebkach". Dzieci onkologiczne czy te z oddziału psychiatrii spędzają bardzo długi okres w szpitalu. Teraz będą leżeć jeszcze dłużej. Dla nich ćwiczenia były formą uzupełniającą zdrowienie - tłumaczy lekarka.

Dzieci z diabetologii, które są otyłe, mogły ćwiczyć na specjalnych urządzeniach. Teraz chyba będą biegać po korytarzu – oburza się kobieta i dodaje: - Oczywiście rehabilitacja będzie, ale tylko na papierze. Wszystkie szpitale dziecięce w Warszawie mają specjalne zakłady rehabilitacyjne. My będziemy wyjątkiem.

Skontaktowaliśmy się ze szpitalem dziecięcym przy ul. Żwirki i Wigury z prośbą o wyjaśnienie sprawy. Niestety dyrektor placówki jest dzisiaj nieosiągalny. - Nie ma dziś takiej możliwości. Dyrektor ma cały dzień spotkania co pół godziny. Wychodzi z jednego i wchodzi na kolejne - tłumaczy pani z sekretariatu szpitala i prosi o wysłanie pytań mailem.

Kilka tygodni temu WawaLove opisało sprawę likwidacji oddziału psychiatrii dziecięcej w szpitalu w Józefowie. Przeczytaj całość.

Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Koniec Inicjatywy Polskiej. Przekazali majątek fundacji
Koniec Inicjatywy Polskiej. Przekazali majątek fundacji
Zacznie się już w nocy. Przed nami pierwszy atak zimy
Zacznie się już w nocy. Przed nami pierwszy atak zimy
Miał postrzelić policjantów. Jest decyzja w sprawie 48-latka
Miał postrzelić policjantów. Jest decyzja w sprawie 48-latka
Chwile grozy w Rosji. Część silnika samolotu rozsypała się w powietrzu
Chwile grozy w Rosji. Część silnika samolotu rozsypała się w powietrzu
Polski raper Jongmen poszukiwany czerwoną notą Interpolu
Polski raper Jongmen poszukiwany czerwoną notą Interpolu
Wicepremier zaatakował prezydenta. "Zawodzi na różnych polach"
Wicepremier zaatakował prezydenta. "Zawodzi na różnych polach"
Prezes partii wybrany. Bez zaskoczenia
Prezes partii wybrany. Bez zaskoczenia
Policja o wydarzeniach na PGE Narodowym. Zatrzymano 19 osób z narkotykami
Policja o wydarzeniach na PGE Narodowym. Zatrzymano 19 osób z narkotykami
Alarm w słynnym miejscu. Ogromna ewakuacja we Wrocławiu
Alarm w słynnym miejscu. Ogromna ewakuacja we Wrocławiu
"Umizgi do Konfederacji". Stanowcze słowa Kosiniaka-Kamysza
"Umizgi do Konfederacji". Stanowcze słowa Kosiniaka-Kamysza
Ruch kredowy na Słowacji. "Dość tego"
Ruch kredowy na Słowacji. "Dość tego"
Wypadek na Śląsku. Czarny pył nad miastem
Wypadek na Śląsku. Czarny pył nad miastem