Kolejka pod NBP. Po banknoty i monety z Lechem Kaczyńskim
Pan Wiesław stał od piątej rano. Tylko tak mógł zdobyć numizmaty z Lechem Kaczyńskim w pierwszym dniu sprzedaży. Tłumek stojących z nim kolekcjonerów, przed bankiem przy Wareckiej w stolicy dla bezpieczeństwa otaczały policyjne patrole.
09.11.2021 15:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niektórzy z kolejkowiczów niepokoili się, czy zdążą załatwić transakcję do godziny 14. Ale inni pocieszali, że "szybko idzie". Co chwilę przez szklane drzwi oddziału Narodowego Banku Polskiego wychodził szczęściarz z kolorowym pakiecikiem w ręku. To zdobywcy cennych numizmatów.
Okolicznościowy banknot z prezydentem Lechem Kaczyńskim ma bankową wartość 20 złotych. Złota moneta, która przybrała niestandardowe, jak na środki płatnicze kształty, warta jest oficjalnie 500 złotych. Ale już teraz wiadomo, że nieoficjalna przebitka jest kusząca. Banknot na aukcjach w sieci, osiąga cenę ponad 200 złotych, moneta zaś nawet 13-14 tysięcy złotych.
- Warto być Polakiem, warto wcześnie wstać - śmieje się pan Wiesiek, nawiązując do napisu na banknocie. Stoi mu się wesoło, bo przyszedł ze znajomymi. Jednego z nich bardzo bolą plecy, więc koledzy pocieszają, że już niedaleko do finału. Najważniejsze, że zdobycie cennego trofeum jest już pewne. Nie trzeba się denerwować, gdy ma się w dłoni certyfikat w postaci "numerka". Zdobywców we wtorek będzie 400, kolejnego dnia tak samo, z tym że środowy termin trzeba było zagwarantować sobie jeszcze we wtorek. Zdobywali je ci, którzy nie są rannymi ptaszkami i pod bankiem stawili się wtedy, gdy już zrobiło się jasno.
Kolejka pod NBP. To po prezydenta Kaczyńskiego. Stoją kolekcjonerzy i ciułacze. Można zarobić
Prezydenckie dwadzieścia złotych, tak bardzo pożądane, wywołało krytykę estetów. Nikt nie kwestionował zasadności emisji takich nowych pieniędzy i ich bohatera, ale wątpliwości budziły walory estetyczne. Jeden ze stojących w kolejce kolekcjonerów określa banknot "biletem do cyrku". Bo taki kolorowy, jak wyśmiewane numizmaty z PRL-u, wyemitowane w czasie, gdy inflacja galopowała tak, że nominały zamieniły się w grosze.
Na przedniej stronie banknotu znajduje się portret Prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego, wizerunek Orderu Orła Białego oraz Pałacu Prezydenckiego w Warszawie. Na stronie odwrotnej zaprezentowano budynek Muzeum Powstania Warszawskiego, tłum strajkujących osób w Stoczni Gdańskiej w latach 80., napis Solidarność oraz widok Polskiego Cmentarza Wojennego w Katyniu. Bardzo dużo ważnych miejsc i dat w jednym miejscu.
Projektantką jest Justyna Kopecka. Monetę zaprojektował Robert Kotowicz. Tu również jest portret prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wizerunek Orderu Orła Białego oraz Pałacu Prezydenckiego w Warszawie. Na awersie monety te same obiekty oraz ciepły, wzruszający portret prezydenckiej pary.
Bank centralny ogłosił, że banknot kolekcjonerski zostanie wyemitowany w nakładzie do 80 tysięcy sztuk i będzie można go nabyć w cenie 100 złotych brutto. Monet ze złota o próbie 999,9 będzie tylko 1500 sztuk, a cena w bankowym okienku wyniesie 9500 złotych brutto. Monetę i banknot można kupić także w sklepie internetowym Narodowego Banku Polskiego.