Klub Nomadów: 40 nocników w Brazylii
Z dziećmi na drugi koniec świata
* Klub Nomadów zrzeszający rodziców, którzy nie boją się podróżować z dziećmi, zaprasza na kolejne spotkanie.* Już w najbliższą niedzielę razem z Karoliną i Jankiem Lenczowskimi wybierzemy się do dalekiej, choć jak się okaże, jednocześnie zaskakująco bliskiej Polakom Brazylii. Razem z synami - Adasiem i Krzysiem - przemierzali parki narodowe, brazylijskie miasta i wsie.
Czy nie obawiają się podróżować z dziećmi? Nie mamy innej możliwości, a podróżować lubimy. Więc jeździmy z dziećmi, czy chcą czy nie - mówi Karolina Lenczowska - bywa różnie. W samolocie do Brazylii Adaś chciał wracać do domu. Potem, przez pierwszy tydzień pobytu mówił, że w domu został jego miś, który tęskni i płacze bo jest sam. Na szczęście nocował wtedy u nas kolega. Poprosiliśmy go, żeby sfotografował się z misiem i przesłał nam zdjęcie. Czasami jest też niebezpiecznie. Na pustej, dojazdowej drodze o mało nie potrącił Adasia samochód - opowiada jej mąż, Janek - rozpędzony przejechał pół metra od niego. Kierowca go nie widział, bo syn stał schowany w cieniu. Podróżując z dziećmi trzeba mieć oczy wokół głowy.
O czym opowiedzą na najbliższym spotkaniu? Chcemy przedstawić skróconą historię naszej zeszłorocznej podróży po Brazylii. Zwłaszcza o przygodach, jakie mieliśmy z Polakami w Brazylii - mówi Karolina - będzie też trochę o górach, barokowych miastach i przypadkowo odkrytych przez nas parkach narodowych.* Bo jadąc do Brazylii wszyscy rzucają się na zatłoczone plaże. A pięćdziesiąt - sto kilometrów od wybrzeża można znaleźć piękne szlaki, tańsze noclegi, wspaniałą przyrodę. A w dodatku jest tam pusto.*
Pełny wywiad z Karoliną i Jankiem Lenczowskimi przeczytacie na stronie Klubu Nomadów .
20 stycznia (niedziela), godz. 16:00
Klub Podróżnik, ul. Felińskiego 37